Lecznica w Kraśniku walczy z coraz większymi problemami finansowymi. Sprawę opisał "Dziennik Wschodni". Szpital pożyczy 18 mln złotych. Odda prawie drugie tyle Ubiegły rok szpital zakończył ze stratą na ponad 5 mln złotych. W związku z tym musiał stworzyć "program naprawczy", czyli plan wyjścia z kryzysu. P.o. dyrektor szpitala Maria Słota przedstawiła go radzie powiatu, który jest organem prowadzącym placówkę i program musi zatwierdzić. Wynika z niego, że szpital chce ratować się zaciągając kolejny kredyt. Pożyczył już 6 mln złotych od starostwa. Kolejna pożyczka może okazać się o wiele bardziej dotkliwa, bo opiewa na 18 mln złotych. Co więcej, placówka chce pożyczyć pieniądze od parabanku. Tradycyjny kredyt nie wchodzi w grę, bo jak mówiła na spotkaniu z radą powiatu Słota, "banki pracujące na niższej marży mają taką politykę, że nie wspierają podmiotów leczniczych". Radny Andrzej Maj (klub Koalicja Polska-PSL), były starosta kraśnicki powiedział "Dziennikowi", że nigdy nie zagłosuje za takim rozwiązaniem. Wyliczał, że pożyczając taką kwotę szpital będzie mieć do spłaty nawet 30 mln zł. Ostatecznie program został zatwierdzony przez radę. Kryzys w szpitalu w Lublinie. Pracownicy bez opłaconych składek ZUS Z ogromnymi problemami finansowymi mierzy się też szpital dziecięcy w Lublinie. Pod koniec listopada "Dziennik Wschodni" opisał, że pracownicy tamtejszej placówki nie mają opłaconych składek ZUS. Dowiedzieli się o tym przypadkiem. "Żyliśmy w błogiej nieświadomości" - komentowali. Przedstawiciel szpitala przyznał, że składki nie były opłacane. Powodem są problemy finansowe wynikające z trwające przebudowy kilku oddziałów. Jej wartość podrożała z 59,1 mln zł do 117,3 mln zł. Jak tłumaczy szpital, ma to związek z inflacją i trwającą w Ukrainie wojną, które przełożyły się na wzrost cen m.in. materiałów budowlanych. Agnieszka Osińska, rzecznik prasowy USD w Lublinie przekazała, że składki nie są odprowadzane za wszystkich 1063 pracowników szpitala, ale działanie jest zgodne z prawem. Szpital podpisał umowę z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w przedmiocie objęcia układem ratalnym składek. "W ubiegłym tygodniu dyrektor Ryszard Śmiech ogłosił, że szpital potrzebuje 25 mln zł kredytu na bieżącą działalność i dokończenie przebudowy" - informuje "Dziennik".