- Tej wystawie przyświeca idea edukacyjna - powiedział twórca wystawy dr Roy Glover, emerytowany profesor anatomii i biologii komórkowej Uniwersytetu w Michigan. - Ludzie muszą lepiej rozumieć swoje ciało i mieć z nim lepszy kontakt, bo to jest najcenniejsze, co mamy - podkreślił. Wystawa prezentuje szereg eksponatów w osobnych, ułożonych tematycznie salach. Widzowie mogą zobaczyć m.in. ciała i organy prezentujące układ mięśniowy człowieka, jego układ nerwowy, oddechowy, trawienny, kostny. Wiele spreparowanych w całości ludzkich ciał zostało ustawionych w pozach zaaranżowanych jako sceny z życia codziennego. Przy prezentacji układu mięśniowego, spreparowane ciała mają pozy sportowców np. biegnącego człowieka z piłką do rugby. Z kolei w sali prezentującej układ nerwowy twórcy umieścili postać dyrygenta z batutą i siedzącego zamyślonego człowieka. Część ludzkich preparatów ilustruje szkodliwy wpływ spożywania nadmiernych ilości jedzenia oraz braku ćwiczeń na organy wewnętrzne. Widzowie mogą obejrzeć np. płuca palacza. W opinii Glovera, wystawa jest dobrym punktem wyjścia do tego, żeby zacząć dbać o swoje zdrowie. - Trzeba dobrze się odżywiać i ćwiczyć, by mieć zdrowe serce i wzmocnić mięśnie; nie palić, by mieć zdrowe płuca; a jeśli pijemy alkohol to robić to tylko w sposób kontrolowany, bo upijanie się uszkadza mózg. Tego wszystkiego musimy się nauczyć i mam nadzieję, że tego uczy ta wystawa - powiedział. - Na co dzień ludzie nie szanują swoich ciał, a ta wystawa może wiele zmienić. Gdy myślimy o pięknym ciele to kojarzymy je najczęściej z gwiazdami Hollywood, a to duży błąd - powiedział Glover. Przyznał, że osoby odwiedzające jego wystawę wchodząc myślą, że "spreparowane ciała mogą być czymś obrzydliwym, wychodząc mówią, że są piękne". Autorzy wystawy do każdego eksponatu dołączyli wiele popularnonaukowych informacji. "W każdym centymetrze kwadratowym ciała znajduje się ponad 93 mięśni. (...) Układ nerwowy reguluje wszystkie funkcje życiowe organizmu szybciej niż najmocniejszy komputer świata. (...) Każda kropla krwi raz na minutę przepływa przez serce" - czytamy. Na wystawie znajduje się też osobna sala przedstawiająca etapy rozwoju zarodkowego i płodowego człowieka oraz różne "wady wrodzone powstające w tym czasie". Widzowie mogą m.in. zobaczyć ciała nienarodzonych dzieci, od kilkutygodniowych do kilkumiesięcznych. Przed wejściem, twórcy wystawy umieścili informację, że wszystkie "preparaty płodów i zarodków obumarły w macicy z powodu komplikacji ciążowych". - Ta wystawa jest dla mnie fascynująca - powiedział student Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Krzysztof. - Teraz mam czas, żeby wszystko dokładnie obejrzeć. Mamy oczywiście zajęcia w prosektorium, ale u nas studiuje 3 tys. osób i rzadko jest okazja, żeby obejrzeć coś poświęcając na to co najmniej kilka godzin - powiedział.