Nieco ponad miesiąc temu w zoo w Kopenhadze w bestialski sposób na oczach dzieci zastrzelono i poćwiartowano żyrafę. Teraz uśmiercone zostały tam 4 lwy - dwa duże osobniki i dwa małe lwiątka. Dyrekcja uzasadniła swoją decyzję brakiem miejsc i dbałością o "dobre geny". - I jeden i drugi argument jest chybiony - mówi Józef Skotnicki. Podkreśla, że "ogrody zoologiczne są powołane do dbania o zwierzęta, a nie do ich uśmiercania". Według dyrektora Skotnickiego lwy można było przekazać do innego ogrodu lub poddać zabiegowi kastracji. Problemu nie widzi jednak Europejska Organizacja Ogrodów Zoologicznych i Akwariów. Na protest dyrektora Józefa Skotnickiego w sprawie uśmiercenia żyrafy przedstawiciele organizacji odpowiedzieli, że było to zgodne z prawem i humanitarne.