Jak poinformowała dyrektor Wydziału Strategii i Współpracy z Jednostkami Samorządu Terytorialnego Śląskiego Kuratorium Oświaty Anna Kij, raport z kontroli powinien być gotowy w przyszłym tygodniu. "Sprawdzamy m.in., czy uczeń otrzymał wystarczające wsparcie, by mógł kontynuować naukę, jeśli sobie tego życzy. Wiemy, że nie odwołał się od decyzji o skreśleniu z listy uczniów" - powiedziała dyrektor Kij. Wszystkie dokumenty złożone przez ucznia w szkole zawierają imię męskie. W toku nauki zaczął informować otoczenie w szkole, że ma problemy z tożsamością płciową, chciał, by zwracano się do niego kobiecym imieniem.Problematyczna stała się m.in. kwestia korzystania z toalety, uczeń miał otrzymać klucz do tej, z której korzystają nauczyciele. Sprawa wywołała burzę w mediach społecznościowych, pod adresem ucznia i dyrekcji szkoły pojawiło się wiele nieżyczliwych komentarzy.