zrezygnował z budowania IV RP. Lider odniósł się w ten sposób w piątek w radiowych "Sygnałach dnia" do czwartkowego spotkania prezydenta Lecha Kaczyńskiego z szefem PO Donaldem Tuskiem. Według Giertycha, wcześniejsze wybory oznaczają, że do władzy dojdą liberałowie i postkomuniści. Jego zdaniem, dopuszczenie do władzy Platformy Obywatelskiej i SLD bez rozliczenia prywatyzacji jest gigantycznym błędem i sprzeniewierzeniem się ideałom, które doprowadziły do wyboru PiS. - Szkoda, bo projekt IV RP niósł nadzieje dla wielu ludzi na rozliczenie III Rzeczypospolitej. Sytuacja, w której się znaleźliśmy, że prezydent zwraca się do Donalda Tuska, aby umożliwił mu wcześniejsze wybory - oznacza, że PiS zrezygnował z budowy IV RP, z rozliczenia afer prywatyzacyjnych. Prokuratura i służby specjalne zajęły się przede wszystkim koalicjantami - dodał. - PiS, który z krytykowania PO w 2005 roku zrobił sobie platformę wyborczą, w tej chwili zabiega u PO o zgodę na to, aby odbyły się przyspieszone wybory. Jeżeli PO będzie rządzić po wyborach, to Ministerstwo Finansów nie wypłaci subwencji wyborczych dla PiS. PiS w ten sposób chce uniknąć kary finansowej i zaoszczędzić pieniądze na wybory - powiedział Giertych. Szef LPR nie wierzy, że b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek był źródłem przecieku w sprawie akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. Giertych powiedział, że - według jego wiedzy - odwołanie szefa MSWiA nie miało związku z przeciekiem dotyczącym "afery gruntowej". Zdaniem Giertycha, w tej sytuacji parlament nie ma innej możliwości, jak powołać komisję śledczą w sprawie akcji CBA. - Cieszę się, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poparł tę propozycję - powiedział Giertych. Ziobro ocenił w czwartek, że komisja śledcza na obecnym etapie utrudniałaby śledztwo prokuraturze, ale zapowiedział, że jeśli w późniejszym terminie zostanie powołana, to chętnie się przed nią stawi. - Operacja CBA była nielegalna i warto, aby wszyscy o tym pamiętali. Prowokacja kontrolowana może być zastosowana tylko wtedy, kiedy mamy wiedzę, że są jakieś nieprawidłowości. Operacja bez wiedzy, że w ministerstwie rolnictwa są nieprawidłowości - jest nielegalna - podkreślił Giertych.