Pismo wystosowali Julia Przyłębska, Piotr Pszczółkowski, Lech Morawski, Henryk Cioch, Zbigniew Jędrzejewski i Mariusz Muszyński, który udostępnił je PAP. "Przypominamy Komisji Weneckiej, że w marcu br. skierowaliśmy do Komisji drogą mailową nasze oceny i argumenty w sprawie ustawy z 22 grudnia 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym. Zostały one przez Komisję całkowicie zignorowane. Komisja Wenecka potwierdziła ich odbiór, ale nie raczyła się do nich w żaden sposób ustosunkować, co narusza wszelkie reguły, które przyjmuje się w debatach publicznych, tak sądowych jak i pozasądowych, w demokratycznych instytucjach" - napisali sędziowie. Autorzy piszą, że nie zgadzają się "na dokonywany przez Komisję Wenecką podział sędziów Trybunału Konstytucyjnego na kategorie orzekających i nieorzekających". "Jest to podział nieposiadający umocowania w prawie polskim, oparty jedynie na bezprawnych działaniach kierownictwa Trybunału. Nie zgadzamy się też na równanie naszego statusu ze statusem osób wybranych bezskutecznie w październiku 2015 r., które nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego" - napisali sędziowie. Według nich przedstawiciele KW planują wtorkowe spotkanie w Trybunale w godzinach 8.30-11.00, proponując sześciorgu sędziom z nominacji PiS "formułę krótkiego spotkania", które miałoby trwać kwadrans, co "jednoznacznie wskazuje pozorne i wyłącznie wizerunkowe działanie Komisji". Sędziowie utracili zaufanie do Komisji Weneckiej "Z powyższych powodów odmawiamy spotkania. Utraciliśmy zaufanie do Komisji i podejrzewamy, że spotkanie posłużyłoby jedynie legitymizacji kolejnej bezpodstawnie stronniczej i niekorzystnej dla Państwa Polskiego opinii" - oświadcza sześcioro sędziów. Napisali też: "jeśli Komisja Wenecka chce poznać rzeczywistą sytuację w Trybunale Konstytucyjnym, powinna zapoznać się naszymi zeznaniami złożonymi w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach (...), w których szczegółowo opisaliśmy bezprawne dyskryminowanie naszych osób, naruszania godności i budowania wobec nas atmosfery nieufności i podejrzliwości (...)". Sugerują także, by KW zajęła się sprawą Kamila Zaradkiewicza, pracownika TK, który został poproszony o rezygnację po wypowiedzi w mediach nt. ostatecznego charakteru wyroków Trybunału. "Ten najbliższy współpracownik prezesa Trybunału, który zgodził się z naszą oceną sytuacji w TK, został zmuszony do rezygnacji z funkcji Dyrektora Zespołu Orzecznictwa TK i de facto do odejścia z pracy z powodu krytyki bezprawnego działania sędziów Trybunału Konstytucyjnego" - piszą sędziowie. Delegacja Komisji Weneckiej rozpoczęła w poniedziałek dwudniowa wizytę w Polsce w ramach prac nad projektem opinii na temat nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. W programie wizyty znalazły się spotkania w Sądzie Najwyższym, parlamencie i biurze RPO, na wtorek zaplanowano spotkanie w TK. Opinia (która nie jest wiążąca) zostanie przyjęta na plenarnym posiedzeniu Komisji w Wenecji 14 października.