W piątek rano w Sejmie rozpoczął się dwudniowy szczyt szefów parlamentów państw UE i Parlamentu Europejskiego. Tematy spotkania to m.in. kryzys jedności europejskiej oraz wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony. W konferencji biorą udział przedstawiciele niemal wszystkich izb parlamentów narodowych UE, Parlamentu Europejskiego, jak i reprezentantów parlamentów krajów kandydujących do Wspólnoty. Szczyt rozpoczęła dyskusja na temat "skutków i przyczyn obecnego kryzysu spójności oraz udziału parlamentów krajowych Unii w odbudowie jedności europejskiej". "Musimy sprostać oczekiwaniom obywateli" Wiceprzewodnicząca parlamentu szwedzkiego Susanne Eberstein powiedziała podczas debaty, że parlamenty narodowe mają obowiązek promować Europę solidarną, stabilną oraz dostępną, aby zdobyć zaufanie obywateli. - Musimy sprostać oczekiwaniom obywateli i dołożyć wszelkich starań, aby wykazać, że jesteśmy w stanie przekuć słowa na czyny - podkreślała. Jak dodała, parlamenty narodowe muszą przywrócić zaufanie Europejczyków, do fundamentów, które legły u podstaw UE, ale także do przywódców europejskich i ich zdolności znajdowania rozwiązań. - Musimy wykazać, że współpraca na poziomie unijnym ma wiele zalet i potencjał reagowania na pilne potrzeby, które wiążą się z kryzysem gospodarczym - powiedziała Eberstein. Wiceszef włoskiego Senatu Vannino Chiti uważa, że UE stoi wobec kryzysu, który wpływa na jedność i solidarność całej wspólnoty. - Istnieje realne ryzyko Europy dwóch prędkości. Spójność i solidarność to podstawowe wartości UE i nie możemy rozwijać się bez tych wartości. Rolą parlamentów jest to aby troszczyć się, aby zjednoczona i stabilna Europa przetrwała kolejna pokolenia - powiedział. Szef komisji ds. Unii Europejskiej francuskiego Zgromadzenia Narodowego Pierre Lequiller przekonywał z kolei, że Europa w obliczu kryzysu i zmieniającego się świata, m.in. pojawiania się nowych potęg, potrzebuje głębokiej transformacji. - Wydaje mi się, że musimy iść w kierunku europejskiej polityki przemysłowej, potrzebujemy też więcej polityki społecznej. Musimy iść w kierunku harmonizacji fiskalnej, potrzebujemy znacznie silniejszej integracji - podkreślił Leqiuller. Przewodniczący Parlamentu Turcji Cemil Cicek opowiedział się za dalszym pogłębianiem i rozszerzaniem UE. - Wstąpienie Turcji do Unii da UE szansę wyjścia z kryzysu finansowego i przyczyni się do dalszego zróżnicowania wymiaru społecznego, kulturowego oraz gospodarczego Unii. UE powinna realizować integrację polityczną i gospodarczą, jak również społeczną i kulturową, także spójność - powiedział Cicek. Apelował też, by powstrzymać nasilającą się w Europie falę rasizmu, dyskryminacji ksenofobii i antyislamizmu. - To jest nasz wspólny obowiązek, aby nie dopuścić do szerzenia się takich tendencji. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to proste - jest to jednak nasza wspólna odpowiedzialność, żeby zwalczać te zagrożenia - przekonywał szef tureckiego parlamentu. W piątek po południu odbędzie się kolejna sesja spotkania poświęcona kontroli parlamentarnej wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa oraz wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony.