W opublikowanym wywiadzie dla agencji Interfax-Ukraina minister spraw zagranicznych oświadczył, że "deklaracja będzie miała niezwykłe znaczenie". "Po pierwsze nie powinniśmy obawiać się uznania prawdy historycznej takiej, jaką ona jest. Z drugiej strony musimy być odpowiedzialni i nie grać politycznymi ocenami tam, gdzie konieczny jest osąd moralny" - mówił Klimkin. Odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy wspólna deklaracja prezydentów Andrzeja Dudy i Petra Poroszenki może ostatecznie zakończyć problemy w dwustronnych relacjach wynikające z wydarzeń historycznych. Klimkin podkreślił, że osobiście przywiązuje wielką wagę do planowanej deklaracji i wizyty Dudy w Kijowie. W ubiegłym tygodniu minister odpowiadający za sprawy zagraniczne w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski poinformował, że 24 sierpnia Andrzej Duda weźmie udział w Kijowie w uroczystościach z okazji 25-lecia niepodległości Ukrainy. Polski prezydent wygłosi tam przemówienie do ukraińskiego korpusu dyplomatycznego.