Szef MSZ będzie europosłem? "Nie, jeśli mam wybór, to pozostaję w MSZ"
Minister spraw zagranicznych zapewnia, że nie jest zainteresowany zajęciem miejsca w europarlamencie po Januszu Wojciechowskim. Dziś kraje Unii zaakceptowały kandydaturę eurodeputowanego do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. Następny wynik na liście PiS w eurowyborach miał Witold Waszczykowski i to szef MSZ mógłby trafić do Brukseli.
Szef polskiej dyplomacji powiedział w radiowej Trójce, że nie jest zainteresowanym objęciem miejsca w europarlamencie. Jak dodał, jeśli nie będzie musiał wybierać, to woli pozostać szefem MSZ "tak długo jak to możliwe". Minister podkreślił, że nie ma sygnałów o tym jakoby rząd czy kierownictwo PiS "myślało o innej pracy" dla niego.
Podobnie wypowiedział się także na antenie TVN. "Nie, jeśli mam wybór, to pozostaję w MSZ. Chyba że pod wpływem jakichś spekulacji medialnych ktoś będzie chciał to zrobić i wtedy będę zmuszony. Zaszczytem jest przede wszystkim praca dla Polski, dla polskiego rządu, dla prezydenta. To w dalszym ciągu mi przyświeca w moim życiu" - stwierdził Witold Waszczykowski.
W ostatnich wyborach do europarlamentu w okręgu łódzkim trzecie miejsce z listy PiS, po Januszu Wojciechowskim i Witoldzie Waszczykowskim, zajęła była europosłanka Urszula Krupa. Jeśli zatem obecny szef MSZ nie odejdzie do Strasburga, niewykluczone, że to właśnie ona zajmie miejsce po Januszu Wojciechowskim.