Szef MSWiA: W projekcie ograniczenie, a nie rozszerzenie kompetencji służb
W projekcie nowelizacji, która dotyczy zasad pracy operacyjnej policji i służb specjalnych, jest ograniczenie, a nie rozszerzenie kompetencji służb - oświadczył we wtorek szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Jego zdaniem opozycja mówi o tym projekcie nieprawdę.
Szef MSWiA oświadczył na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że projekt nowelizujący m.in. ustawę o Policji realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z lipca 2014 roku. Trybunał zakwestionował wówczas dotychczasowe zasady pracy operacyjnej oraz dotyczące billingów telefonicznych; uznając przepisy za niekonstytucyjne, dał wówczas ustawodawcy 18 miesięcy na przygotowanie i wprowadzenie nowych rozwiązań.
podkreślił, że projekt nowelizacji został przygotowany przez posłów PiS, tak aby służby specjalne i policja mogły pracować po 6 lutego 2016 r. Minister zaznaczył, że w przyszłym roku czekają Polskę ważne wydarzenia, m.in. Światowe Dni Młodzieży czy szczyt NATO, i służby specjalne oraz policja muszą mieć narzędzia do tego, aby zapewnić bezpieczeństwo.
- Wbrew tezom nieuczciwie stawianym przez niektóre media i opozycję ten projekt ustawy ogranicza możliwości funkcjonowania służb specjalnych, jest to ograniczenie, a nie rozszerzenie kompetencji - powiedział Błaszczak.
Wieloletnie postępowania
Jako przykład podał czas, w którym możliwe ma być stosowanie środków operacyjnych. W projekcie nowelizacji - zaznaczył - jest on zawężony maksymalnie do 18 miesięcy, a - jak mówił Błaszczak - pod rządami obecnej ustawy ten czas nie jest niczym ograniczony i postępowania takie trwają nawet wiele lat. Dodał, że w projekcie zapisano też, że zawsze za zgodą sądu stosowanie środków operacyjnych może być wydłużane co trzy miesiące.
Ponadto - zaznaczył szef MSWiA - w projekcie został zawarty katalog spraw, które podlegają czynnościom operacyjnym.
- To też realizacja orzeczenia TK - dodał Błaszczak.
Wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin podzielił zdanie Błaszczaka, że projekt ogranicza, a nie rozszerza uprawnienia służb.
- Projekt PiS przewiduje kontrolę billingów przez Sąd Okręgowy. Sąd może występować o wykaz billingów wraz z uzasadnieniem - zaznaczył.
Gowin podkreślił, że, wbrew zarzutom m.in. posłów opozycji, projekt nie ogranicza wolności korzystania z internetu.
Analizy do końca tygodnia
Minister cyfryzacji Anna Streżyńska poinformowała, że Rada ds. Cyfryzacji działająca przy jej ministerstwie, składająca się z przedstawicieli organizacji pozarządowych i ekspertów otrzymała w poniedziałek projekt ustawy i do końca tygodnia będzie go analizować.
- Na poniedziałek zaplanowane jest spotkanie okrągłego stołu z Radą ds. Cyfryzacji, ministra cyfryzacji, żeby omówić postulaty i uwagi do ustawy, wyjaśnić źródła poszczególnych zapisów, różnice pomiędzy istniejącą ustawą i obecnym projektem, a także ich relacje do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała.
Dodała, że ma nadzieję na wypracowanie stanowiska, które będzie "równoważyło chronione dobra bezpieczeństwa i wolności".
We wtorek rano na temat nowelizacji wypowiadali się posłowie PO. W ocenie szefa klubu Platformy Sławomira Neumanna projekt nowelizacji ustawy o Policji "rozszerza w nieskończoność możliwości inwigilowania obywateli, podsłuchiwania, sprawdzania naszej aktywności w świecie elektronicznym, w internecie, w mailach, portalach społecznościowych, podsłuchiwania rozmów".
6 lutego koniec obowiązywania przepisów
Projekt zmian m.in. w ustawie o Policji złożony został przez klub PiS w Sejmie w ubiegłym tygodniu. Zakłada, że 7 lutego miałyby wejść w życie zasady kontroli operacyjnej prowadzonej przez policję i służby specjalne oraz dostępu do billingów. 6 lutego przestaną obowiązywać przepisy, które w 2014 r. zakwestionował Trybunał Konstytucyjny.
W projekcie doprecyzowano, że kontrola operacyjna może zostać zarządzona co do przestępstw ściganych na mocy ratyfikowanych umów międzynarodowych, określonych w polskim prawie karnym. Uszczegółowiono też przepisy dotyczące kontroli granicznej oraz wprowadzono katalog przestępstw, do których rozpoznawania, zapobiegania i zwalczania ABW i Żandarmeria Wojskowa może stosować kontrolę operacyjną.
"Zamknięty katalog danych"
Projekt daje prawo wiceszefowi CBA możliwość wnoszenia w przypadkach niecierpiących zwłoki o zarządzanie kontroli operacyjnej oraz jej przedłużenie. Obecnie takie prawo ma tylko szef Biura. Zapisy pozwalają też prokuratorowi wnieść zażalenie na decyzję sądu o kontroli operacyjnej.
W projekcie PiS określono również zamknięty katalog danych innych niż dane telekomunikacyjne, które uprawnione służby mogą uzyskiwać od operatorów w celu zapobiegania lub wykrywania przestępstw. Wskazano też, że dane telekomunikacyjne, pocztowe oraz internetowe mogą być udostępniane tylko w celu realizacji konkretnych zadań określonych w ustawie regulującej działalność uprawnionej służby. Zakres tych zadań został dostosowany do specyfiki działania konkretnej służby - podkreślono w uzasadnieniu projektu.