Szef MSWiA reaguje na słowa Bosaka. "Wstyd, wicemarszałku"
"Wicemarszałek Krzysztof Bosak obraża funkcjonariuszy naszej Straży Granicznej, którzy bardzo rzetelnie i ofiarnie strzegą wszystkich granic Rzeczypospolitej" - wskazał w sieci szef MSWiA Tomasz Siemoniak. To reakcja na niedawny wpis polityka Konfederacji, w którym stwierdził m.in., że mundurowi są zmuszani przez rząd "do prowadzenia antynarodowej polityki".

W skrócie
- Krzysztof Bosak skrytykował rząd i Straż Graniczną, zarzucając im prowadzenie "antynarodowej polityki".
- Tomasz Siemoniak odpiera zarzuty, twierdzi że funkcjonariusze działają rzetelnie i bronią polskich granic według prawa.
- Między politykami trwa ostry spór dotyczący polityki migracyjnej i bezpieczeństwa.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
We wtorek Krzysztof Bosak zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w którym ocenił, że "rząd PO-PSL-PL 2050-Lewicy zrobił z Polski bufor ludnościowy dla Niemiec. Pojemnik na odrzuty".
Współprzewodniczący Konfederacji wspomniał także o Straży Granicznej, która - w jego ocenie - jest zmuszana przez obecny rząd "do prowadzenia antynarodowej i destabilizującej państwo polityki".
Echa słów Bosaka. Siemoniak reaguje. "Gdzie pan był?"
"Zastanawiam się, czy i w którym momencie przeczytam wpisy wyborców tych partii, którzy wzywają je do zmiany polityki rządu. Przecież to się wam nie może podobać. Chcieliście Polski, która jest partnerem dla Niemiec, a nie podnóżkiem, tak? No to zacznijcie otwarcie krytykować to zeszmacenie waszych liderów!" - napisał Krzysztof Bosak w części postu.
Na jego słowa zareagował w czwartek szef MSWiA Tomasz Siemoniak, który stwierdził, że wicemarszałek obraża funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Siemoniak wymienił, że funkcjonariusze "strzegą granicy polsko-białoruskiej wobec hybrydowej agresji reżimu Łukaszenki, pilnują granicy polsko-niemieckiej, aby wszystkie działania były zgodne z przepisami i pod kontrolą naszej Straży Granicznej".
"Wszystkie przypadki są szczegółowo weryfikowane wbrew insynuacjom pana Bosaka wobec Straży Granicznej i fejkom rozpowszechnianych przez polityków PiS i innych, gdzie polscy funkcjonariusze po cywilnemu w pojazdach SG są brani za 'podrzucanych' migrantów" - zaznaczył szef MSWiA.
Jednocześnie podkreślił, że nie ma zgody na jakiekolwiek jednostronne czy bezprawne działania strony niemieckiej. Następnie Siemoniak zwrócił się bezpośrednio do polityka Konfederacji.
"A gdzie był pan Bosak, gdy rząd PiS z wiceministrem Wawrzykiem wydawał obcokrajowcom korupcyjnie setki tysięcy polskich wiz? A gdzie był w 2023 roku gdy Niemcy przekazywali więcej migrantów do Polski niż obecnie?" - pytał Tomasz Siemoniak.
Migranci. Bosak twierdzi, że "użył delikatnych słów", Siemoniak odpowiada: Wstyd, wicemarszałku
Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji wskazał, że prawdziwym problemem na granicy z Niemcami są kontrole po stronie niemieckiej. "Ostro protestujemy przeciwko tym kontrolom i przygotowujemy się do wprowadzenia podobnych działań po polskiej stronie, zgodnie z tym co zapowiedział w Sejmie premier Tusk" - dodał.
Tomasz Siemoniak zapewnił, że wszystkie decyzje podejmowane są w interesie Polski i polskich obywateli na podstawie faktów, a nie internetowych fejków. "MSWiA ani jego służby nie ukrywają żadnych informacji ani trudności przed parlamentarzystami ani opinią publiczną. Mierzymy się z ogromnymi wyzwaniami w bezpieczeństwie zewnętrznym i wewnętrznym" - wskazał.
"Od osoby sprawującej wysoką funkcję państwową oczekuję wsparcia naszych funkcjonariuszy oraz minimum przyzwoitości. Wstyd, wicemarszałku Bosak!" - zakończył.
Polityk Konfederacji pytany był o swój wpis także podczas wtorkowego wydania "Gościa Wydarzeń" w Polsat News. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim ocenił, że słowa, których użył "były delikatne". - Gdybym napisał wszystko, co myślę na ten temat, musiałbym użyć wulgaryzmów - zaznaczył Bosak, dodając, że w tej kwestii należy używać znacznie ostrzejszych słów.