Jak poinformował w czwartek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura, zarzuty postawiła już jakiś czas temu Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola, prowadząca od listopada 2012 r. śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Fundacji. W lutym br. tygodnik "Wprost" napisał, że szef Fundacji sprzeniewierzył pieniądze od darczyńców, nie rozliczał się z dofinansowania z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, a także nie odprowadzał składek do ZUS od pensji pracowników, co spowodowało, że ZUS zajął konto fundacji. Ślepokura powiedział PAP, że zarzuty wobec Ś. dotyczą niegospodarności w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wyrządzenia w ten sposób znacznej szkody Fundacji. Dodał, że polegało to na wydatkowaniu na cele prywatne środków uzyskanych przez Fundację z różnych programów, od sponsorów oraz w postaci 1 proc. podatku za 2011 r. Ś. kupował odzież, elektronikę, artykuły spożywcze oraz płacił za usługi medyczne, transportowe, turystyczne i internetowe. Jakub Ś. nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień - dodał prokurator. Śledztwo trwa. Fundacja Kidprotect.pl nie złożyła sprawozdania za 2011 r., w związku z czym resort pracy zdecydował o odebraniu jej statusu organizacji pożytku publicznego.