Rozmówca dziennika wyjaśnia m.in. po co służby specjalne aż 2 mln razy sięgały po billingi Polaków. "Jesteśmy jednym z nielicznych europejskich krajów, w którym nadal anonimowo można kupić kartę pre-paid. Na Zachodzie trzeba pokazać dowód lub kartę kredytową. A 99 proc. przestępców używa takiego telefonu. My, aby ustalić jego posiadacza, musimy skierować 10, a czasem więcej zapytań do operatorów" - mówi Wojtunik. Według niego korupcja jest obecnie bardziej niż dawniej zakonspirowana, dotyczy osób pełniących funkcje publiczne, często bardzo rozpoznawalnych, polityków. Jeden z przykładów: koncerny informatyczne korumpowały dyrektora Centrum Projektów Informatycznych łapówkami w wielokrotności 5 mln zł. Zapytany czy w Polsce można kupić ustawę, Wojtunik odpowiada, że "wszystko można kupić, to tylko kwestia organizacji, czasu, pieniędzy". Ufa jednak "że jest to awykonalne".