- Prezydent zwraca uwagę zarówno na kwestię wolności zgromadzeń, jak i wolności słowa - mówił Paweł Soloch, i zapowiedział, że Andrzej Duda ze szczególną uwagą "będzie się przyglądał ostatecznemu kształtowi ustawy". "Na pewno poświęci temu odpowiednią ilość czasu. zanim podejmie decyzję" - mówił szef BBN, pytany o ewentualny podpis prezydenta pod ustawą. Wczoraj zmiany w ustawie przyjął Sejm. Nowe przepisy wprowadzają między innymi zgromadzenia cykliczne, które organizowane regularnie w tym samym miejscu miałyby pierwszeństwo nad zwykłymi manifestacjami. Wyjątek dotyczyłby demonstracji organizowanych przez władze publiczne oraz Kościoły i związki wyznaniowe - ich powyższa zasada nie będzie obejmować. Opozycja zarzuca zmianom niekonstytucyjność. Rządzący mówią, że nowe regulacje zapewnią bezpieczeństwo manifestującym. Czytaj także: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/autor/aleksandra-gieracka/news-wolnosc-zgromadzenia-prawem-dla-uprzywilejowanych,nId,2315399" target="_blank">Wolność zgromadzenia prawem uprzywilejowanych?</a>