Jak pisze m.in. poniedziałkowa "Polski The Times", Szczerski miał dostać poparcie Stanów Zjednoczonych w grze o stanowisko wiceszefa NATO. "Szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy wrócił z wizyty w Waszyngtonie z amerykańskim poparciem w kieszeni. To oczywiście nie pozostaje bez związku z polską deklaracją zakupu samolotów F-35 od Stanów Zjednoczonych, ale też mieści się w politycznych regułach gry" - pisze dziennik. "Poparcie USA oznacza, że szanse Szczerskiego na objęcie stanowiska są znaczne - ale ostateczna decyzja ma zapaść do końca lipca" - czytamy. Jak podaje "PTT", powołując się na swoich rozmówców w PiS, nazwisko Szczerskiego jest również w grze, jeśli chodzi o ewentualną obsadę stanowiska komisarza UE. "Prezydent wyraził zgodę" Szczerski był pytany w radiowej "Jedynce" o doniesienia prasowe. Na pytanie, czy walczy o to, żeby być wiceszefem NATO, odpowiedział: "Oczywiście decyzja jest nie moja, więc nie ja ją będę ogłaszał". Przyznał, że cieszy się, że jego nazwisko pada w pozytywnym kontekście. "Ja mogę powiedzieć tylko jedną rzecz: na pewno pan prezydent wyraził zgodę, żebym wstawił moje nazwisko do puli" - powiedział. "Jeśli chodzi o funkcję komisarza, to rząd polski będzie przedstawiać kandydatów" - wyjaśniał. "Z tego co mówił pan premier Morawiecki - najpierw będziemy dbać o dobrą tekę komisarza dla polski, taką, która byłaby istotna w polityce europejskiej, a potem będzie decyzja dotycząca personaliów, natomiast jeżeli chodzi o NATO, to Kwatera Główna będzie informować będzie informować o jakichkolwiek decyzjach" - przyznał. Dopytywany, czy jego kandydatura ma poparcie rządu Stanów Zjednoczonych, odpowiedział, że jest to kwestia sekretarza generalnego Jensa Stoltenberga i Amerykanów, żeby o tym informować. Szczerski zapytany, czy prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem na temat jego kandydatury, odpowiedział: "Panowie prezydenci mają naprawdę tematy poważne, strategiczne dla Polski". Na uwagę, że objęcie stanowiska wiceszefa NATO też jest tematem poważnym, odpowiedział, że "personalia są ostatnim tematem, który w takich rozmowach pewnie by zaistniał". "Dostałem zgodę pana prezydenta, nazwisko do puli zostało wstawione, natomiast procedura trwa" - zaznaczył.