W środę prezydent Andrzej Duda wraz z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą rozpoczną oficjalną wizytę w USA. Szczerski podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że wizyta ta będzie miała trzy komponenty: rozmowy polityczne, energetyczne, a także na temat nowych technologii i współpracy gospodarczej. Pierwszego dnia wizyty, 12 czerwca, para prezydencka spotka się w Białym Domu z prezydentem Donaldem Trumpem i jego żoną Melanią Trump. Kolejne etapy wizyty "Etapem drugim będzie Teksas i rozmowy nt. porozumień energetycznych. Tam gospodarzem wizyty i partnerem pana prezydenta będzie sekretarz ds. energii Rick Perry" - poinformował Szczerski. "W Teksasie dojdzie też do spotkania, które otwiera nas na kolejny, trzeci etap (wizyty), czyli rozmów gospodarczych, dotyczący współpracy w zakresie leczenia raka, nowoczesnych technologii onkologicznych. Pan minister zdrowia podpisze umowę o współpracy w zakresie nowych technologii w leczeniu raka ze specjalistami ze Stanów Zjednoczonych" - zapowiedział prezydencki minister. Trzeci etap wizyty w Nevadzie i Kalifornii - jak mówił Szczerski - to etap biznesowy. "W Nevadzie pan prezydent będzie otwierał specjalnie zorganizowany polski tydzień biznesu i innowacji" - dodał. "Także w Nevadzie tematem ważnym będzie współpraca w zakresie lotnictwa, w tym dronów, nowoczesnych technologii lotniczych" - zaznaczył. "San Francisco z kolei to kwestia nowoczesnej technologii w zakresie internetu, telekomunikacji, IT. Pan prezydent spotka się z szefami Google, YouTube i innych firm działających w sektorze IT, które także inwestują w Polsce" - podkreślił Szczerski. Jak dodał, podczas wizyty Andrzeja Dudy w USA planowane jest podpisanie szeregu umów dwustronnych zarówno w zakresie zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce, ale także dot. sektora energetyki (w tym umowy biznesowe i umowy międzypaństwowe), w zakresie onkologii i nowych technik medycznych, a także dot. współpracy komercyjnej. Kwestia Fort Trump "Zakończyliśmy rozmowy między Polską i USA na temat zwiększenia amerykańskiej obecności militarnej w Polsce" - oświadczył Szczerski, wskazując, że rozmowy były prowadzone głównie przez MON i Pentagon, przy współpracy ekspertów i przedstawicieli prezydentów obu krajów. "Te rozmowy uległy przyspieszeniu w wyniku woli politycznej obu prezydentów, żeby zakończyć te rozmowy szybko" - podkreślił. Szczerski zaznaczył jednocześnie, że zakończenie rozmów nie oznacza zakończenia procesu decyzyjnego. "Mamy zakończone negocjacje prowadzone przez oba ministerstwa (obrony) przy współudziale ekspertów i przedstawicieli obu prezydentów. Natomiast teraz decyzja jest już naszych szefów, prezydentów obu państw, na temat tego, czy ten wynik negocjacji jest dla nich satysfakcjonujący" - powiedział prezydencki minister. Jak dodał, porozumienie zawiera dwa elementy - ogólną deklarację polityczną, mówiącą o charakterze wzajemnych, sojuszniczych zobowiązań i gwarancji, "jakich sobie udzielamy w ramach systemu NATO-wskiego, w ramach wspólnej troski o bezpieczeństwo całego paktu, naszej części tego paktu, wschodniej flanki". Druga część porozumienia - jak wskazał - jest bardzo szczegółowa i "zawiera komponenty tego, co pan prezydent w skrócie nazwał podczas ostatniej wizyty w USA Fortem Trump". "Wszystkie komponenty zwiększonej obecności wojskowej w tym porozumieniu są zawarte, ono zatem zawiera przepis na Fort Trump, zawiera składniki tej zwiększonej obecności" - mówił. "Ta obecność będzie zwiększona zarówno jakościowo jak i ilościowo" - podkreślił Szczerski.