Politycy PiS zaprezentowali pięć punktów programu dla województwa zachodniopomorskiego. Chodzi o budowę dróg: S3, S10, S11 i zachodniej obwodnicy Szczecina; pogłębienie toru wodnego i poprawienie dostępu do portu w Szczecinie; rozbudowę terminalu LNG w Świnoujściu; inwestycje dworcowe m.in. w Kołobrzegu, Koszalinie i Szczecinie oraz program Mieszkanie plus. Według PiS, program ma być kontynuacją trzyletnich działań rządu dla regionu. "Jestem przekonany, że województwo zachodniopomorskie przeżywa taki okres, jakiego dawno nie przeżywało, jeżeli chodzi o inwestycje w całym województwie - w Szczecinie, ale także w terenie (...). Do realizacji tego programu Polski solidarnej, programu rozwoju naszego regionu Prawo i Sprawiedliwość potrzebuje także samorządów, w których samorządowcy będą współpracować z rządem" - powiedział dziennikarzom wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, szef koszalińskich struktur PiS Paweł Szefernaker. Dodał, że Zachodniopomorskie jest "największym placem budowy w Polsce", wskazując na infrastrukturę drogową i m.in. budowę drogi S11. Szefernaker podkreślił, że także program Mieszkanie plus musi być realizowane we współpracy z samorządem. "To, że dziś Koszalin nie bierze udziału w programie Mieszkanie plus, to nie jest kwestia tego, że rząd nie chce tam inwestować. Rząd chce inwestować, ale po prostu nie ma wniosku prezydenta Koszalina" - zaznaczył. Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Szczecina Bartłomiej Sochański wskazał, że pierwszorzędną kwestią dla miasta jest "dostępność". "Nigdy jeszcze dla Szczecina pod tym kątem nie przeznaczano tak olbrzymich środków, które dobrze rokują dla olbrzymich inwestycji" - mówił. Wymienił m.in. zachodnie obejście miasta i szczecińską kolej metropolitalną. Poseł Artur Szałabawka uważa, że istotna dla regionu jest budowa drogi S3. "Mamy kwestię dosłownie czterech lat i będziemy mogli drogą S3 w całości od Świnoujścia po granice Czech przejechać dwupasmówką" - mówił. Dodał, że świadczy to o rozwoju regionu i przyciąga inwestorów. Jak podkreślił poseł Leszek Dobrzyński, pięć przedstawionych punktów "to punkty najważniejsze". "To nie znaczy, że to jest wszystko, co chcemy robić i czym się pochwalić" - dodał. "Z dumą możemy powiedzieć, że za tym programem, który tutaj prezentujemy, stoją już realne działania" - wskazał. Zapytani o termin przedstawienia list komitetu wyborczego do rad miast, powiatów i sejmiku województwa, politycy odpowiedzieli, że są to "dosłownie dni".