"Obok życia prywatnego wypełniał on służbę publiczną wobec miasta i kraju" - wspominał Mariana Jurczyka arcybiskup Andrzej Dzięga. "Ojczyzny uczył się na uniwersytecie serca: przy maszynach stoczniowych jako robotnik, ale i w czasie nocnych debat z kolegami robotnikami. To był uniwersytet polskich serc, gdzie uczyli się prawdy, sprawiedliwości i miłości" - dodał metropolita szczecińsko-kamieński. Marian Jurczyk został pośmiertnie uhonorowany Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Zgodnie z ostatnią wolą spocznie on w pobliżu Krzyża Katyńskiego na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.