Ofiara dała radę dotrzeć do pobliskiej przychodni, skąd do szpitala zabrała ją karetka. Do ataku doszło po godzinie 7 rano, na ulicy Obrońców Stalingradu, w pobliżu centrum handlowego. Dziennikarka RMF FM ustaliła, że oblany żrącą substancją mężczyzna ma poparzoną twarz i klatkę piersiową. Mężczyzna został już wstępnie wypytany przez policjantów, ale twierdzi, że napastnika, który chlusnął mu w twarz kwasem, nie widział. Zeznał też, że nie ma wrogów, którzy mógłby stać za tym napadem. Policja analizuje nagrania z okolic miejsca, gdzie doszło do ataku, poszukuje także świadków zdarzenia. Do badań zabezpieczono odzież ze śladami substancji, którą mężczyzna został oblany. (ph)