Prezydent Komorowski podkreślił, że Polska liczy na to, iż modernizacja Rosji, o której wiele mówi Dmitrij Miedwiediew, oznacza także "modernizację stosunków między Polską a Rosją, otwarcie Rosji na tendencje (...), które prowadzą do lepszego świata, gdzie mniej się siebie boi, a szuka się tego, co łączy". Jak mówił, współpraca polsko-rosyjska ma być cząstką współpracy Rosja-NATO i Rosja-UE. Po ubiegłotygodniowym posiedzeniu RBN ws. wizyty rosyjskiego prezydenta Komorowski oceniał, że wizyta Miedwiediewa będzie krokiem w stronę polsko-rosyjskiego "pojednania w prawdzie". - Ze strony rosyjskiej wyraźnie dojrzała sytuacja do tego, aby Polskę uznać za ważnego partnera. My byśmy chcieli, żeby to poszło jeszcze dalej - nie tylko w postaci budowania relacji partnerskich, ale także dobrej tkanki współpracy polsko-rosyjskiej z nadziejami może na niełatwy, ale potrzebny proces pojednania w prawdzie i pojednania w ramach ładu demokratycznego - podkreślał Komorowski po posiedzeniu RBN. Rosyjska delegacja na pokładzie dwóch samolotów wyląduje na warszawskim Okęciu w poniedziałek przed południem. Do Warszawy wraz z Miedwiediewem i jego żoną Swietłaną przybędą: szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, minister sprawiedliwości Aleksander Konowałow, kierownictwo resortu gospodarki oraz wielu innych urzędników. Już w niedzielę do Polski przyjedzie rosyjski prokurator generalny Jurij Czajka. Oficjalna część wizyty rozpocznie się w południe od uroczystego powitania rosyjskiej pierwszej pary na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego przez Bronisława Komorowskiego i jego żonę Annę. Następnie prezydenci Polski i Rosji udadzą się na rozmowy w cztery oczy. Po ich zakończeniu rozpoczną się rozmowy plenarne obu delegacji. Jednym z głównych tematów, które mają być poruszone podczas rozmów, ma być sprawa zbrodni katyńskiej. Miedwiediew złoży wizytę w Polsce w kilkanaście dni po przyjęciu przez rosyjską Dumę Państwową uchwały w sprawie zbrodni katyńskiej, w której mord na polskich oficerach wiosną 1940 roku uznano za zbrodnię reżimu stalinowskiego. W wywiadzie dla TVP1 prezydent powiedział, że uchwała Dumy jest także potwierdzeniem deklaracji Miedwiediewa, który w kwietniowej rozmowie z Komorowskim mówił o tym, że spróbuje uzyskać polityczną rehabilitację ofiar zbrodni katyńskiej. - (Uchwała) to bardzo ważne wydarzenie, potwierdzające także deklaracje prezydenta Miedwiediewa, które padły w trakcie mojej pierwszej z nim rozmowy, na pogrzebie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie, o tym, że spróbuje uzyskać taką polityczną rehabilitację i jednoznaczne przyznanie się Rosji do tego, że to była zbrodnia stalinowska - powiedział prezydent. - Nie wyobrażam sobie, aby ta deklaracja Dumy nie pociągnęła za sobą zmiany stanowiska formalnego państwa rosyjskiego, albo spowoduje przegranie procesów przez stronę rosyjską, bo każdy sąd uwzględni także i stanowisko Dumy, które jest jednoznaczne od strony potwierdzenia faktów - powiedział Komorowski. Według nieoficjalnych informacji z Kancelarii Prezydenta, Komorowski zamierza podkreślać w rozmowie z Miedwiediewem, że Rodziny Katyńskie nie chcą zgłaszać w stosunku do władz Rosji roszczeń finansowych, a chcą jedynie rehabilitacji politycznej ofiar zbrodni. W wywiadzie dla TVP1 prezydent ocenił, że stanowisko rodzin jest wielką szansą, by w sposób honorowy rozwiązać kwestie trudnej historii. W piątek Prokuratura Generalna Rosji przekazała polskiej ambasadzie w Moskwie 50 tomów akt dotyczących tej sprawy. Dokumenty pochodzą zarówno z lat 40 i 90. Według strony rosyjskiej do większości z tych materiałów polscy badacze nigdy nie mieli dostępu. Komorowski zapowiadał, że z rosyjskim prezydentem będzie rozmawiał także o wspólnym upamiętnieniu ofiar w miejscu katastrofy smoleńskiej. Jak mówił, będzie też okazja do rozmowy o relacjach Rosja-NATO, Rosja-UE. Z wizytą prezydenta Dmitrija Miedwiediewa łączymy nadzieje nie na jednorazowy przełom, ale na rozpoczęcie marszu w dobrą stronę - podkreślił Komorowski.