Jak poinformowała rzeczniczka gdańskiej policji Magdalena Michalewska, sprawca - 38-letni Andrzej S. - użył strzykawki napełnionej stężonym kwasem siarkowym. - Poszkodowani doznali obrażeń twarzy i rąk. Poparzenia są lekkie: pierwszego i drugiego stopnia - powiedziała rzeczniczka dodając, że co najmniej jedna z dorosłych osób opuściła już szpital. Wszystko rozegrało się w piątek wieczorem, jednak policja poinformowała o tym dopiero dzisiaj. Andrzej S. zaatakował rodzinę z dzieckiem w tramwaju w centrum Gdańska. Oprócz dziecka, jego 31-letniej matki oraz 32-letniego ojca, poparzeń doznał także 24-letni mężczyzna, który przypadkiem stał obok rodziny. Napastnik po użyciu strzykawki z kwasem, uciekł z tramwaju. Policjantom udało się go zatrzymać jeszcze tego samego dnia. Był pijany - po zbadaniu alkomatem okazało się, że miał 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Jak wiadomo nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do policji, sprawca miał konflikt z 32-letnim mężczyzną. Napastnik został tymczasowo aresztowany.