- Fala kulminacyjna na Wiśle sięgnęła Bałtyku, nadal jednak stan jej, m.in. w woj. kujawsko-pomorskim, czy pomorskim jest powyżej stanu alarmowego. Nadal też trudna sytuacja jest w województwach, w których zalane zostały znaczne obszary: świętokrzyskim i lubelskim - powiedział Frątczak. Jak dodał, trwa podnoszenie i umacnianie wałów wzdłuż biegu Odry i Warty m.in. w Krośnie Odrzańskim. - Z naszych danych wynika, że fala kulminacyjna na Warcie osiągnie Odrę dopiero 5 czerwca. Z jednej strony to dobra wiadomości, bo fale się nie nałożą, z drugiej oznacza to, że wysoki poziom Odry (w rejonie ujścia Warty i poniżej) będzie utrzymywał się długo - podkreślił Frątczak. Zaznaczył, że z terenów zalanych cały czas trwa wypompowywanie wody. Polscy ratownicy wspierani są w tych działaniach przez kolegów z Niemiec, Francji, Danii, Czech, Ukrainy, Litwy, Łotwy, Estonii i Rosji. - Duńczycy z pompami zostali skierowani w ok. Dobrzykowa (woj. mazowieckie), a Niemcy i Czesi -do woj. dolnośląskiego - dodał rzecznik. Jak poinformował codziennie w akcjach związanych z powodzią bierze udział ok. 15 tys. strażaków, w tym 9 tys. z OSP. Od początku powodzi interweniowali ponad 40 tys. razy.