To oznacza podtopienia; zniszczenia zabudowań, dróg, mostów; trudności komunikacyjne i zagrożenie życia. Dziś padać ma w większości regionów. Rano słonecznie tylko na północno-zachodnich krańcach Polski. Po południu wypogodzi się także w Pomorskiem, na Kujawach, w Lubuskiem oraz w północnej części Wielkopolski. Niestety, załamanie pogody czeka mieszkańców południa. Po południu na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na południu Opolszczyzny, Podkarpaciu, a także w Beskidach i Tatrach synoptycy zapowiadają intensywne opady deszczu. Może spaść do 30 litrów deszczu na metr kwadratowy, a na Podkarpaciu nawet do 60. Co więcej, lać ma także w nocy. Zdaniem meteorologów druga fala wezbraniowa jest nieunikniona. Na wschodzie i w centrum kraju możliwe burze, a także grad. Poprawa pogody dopiero w piątek.