Jak dodał Komorowski, cieszy się, że podkomisja powołana przez szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza nie przedstawiła żadnych tropów sugerujących, że polski Tu-154M rozbił się z powodu zamachu terrorystycznego. - Gdybym dowiedział się, że ktoś z premedytacją zabił mojego tatę, to byłoby straszne i po prostu chciałbym uniknąć takiej sytuacji. Wolę żyć w przeświadczeniu, że jest to tragiczny wypadek - dodał Maciej Komorowski. W katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób lecących na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, w tym prezydent Lech Kaczyński.