Sygnały radio-stop. Kolejne incydenty i zatrzymane pociągi w trzech województwach
Trwa seria wydarzeń paraliżujących polską kolej. We wtorek kolejny raz doszło do incydentów z nieuprawnionym nadawaniem sygnału radio-stop. Tym razem pociągi awaryjnie zatrzymały się w województwach: łódzkim, pomorskim i mazowieckim.

Jak poinformował rzecznik prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych Karol Jakubowski w rozmowie z Polsat News, do godziny 10:30 zanotowano kilkukrotne użycie sygnału radio-stop, które uruchomiły hamulce awaryjne w pociągach.
- Do godziny 10:30 odnotowano przypadki nieuprawnionego użycia sygnału radio-stop na terenie województw łódzkiego, pomorskiego i mazowieckiego. Zatrzymanych było 12 pociągów pasażerskich - mówił.
Z uzyskanych informacji wiadomo, że nikt nie ucierpiał w incydentach, a zatrzymania były tylko chwilowe i nie spowodowały dużych opóźnień.
- Uruchomienie sygnału radio-stop oznacza, że pociągi na niewielkim obszarze zatrzymują się. Jest to system, który ma zapewnić pełne bezpieczeństwo i oczywiście po wdrożeniu odpowiednich procedur bezpieczeństwa, ruch kolejowy w danym miejscu jest przywracany. Tak było we wszystkich dzisiejszych przypadkach - stwierdził rzecznik.
We wszystkich przypadkach poinformowane zostały służby m.in. Urząd Komunikacji Elektrycznej i ABW, policja i Straż Ochrony Kolei.
Zarzuty dla dwóch osób
Do ośmiu lat więzienia, taki wyrok grozi dwóm mężczyznom zatrzymanym w sprawie nieuprawnionego nadawania sygnału radio-stop w Białymstoku. Prokuratura Krajowa postawiła im zarzuty.
Jak informuje dział prasowy podlaskiego oddziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej, obie osoby usłyszały zarzut kwalifikowany z art. 224a oraz 174 par. 1 Kodeksu karnego.
Mowa jest o stworzeniu sytuacji, która ma wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach, co wywołuje działania instytucji publicznych lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mające na celu uchylenie tego zagrożenia, a także sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu lądowym.
Zatrzymani w Białymstoku
W niedzielę policja poinformowała o zatrzymaniu dwóch mężczyzn w wieku 24 i 29 lat. Na miejscu odnaleziono sprzęt krótkofalarski. Według wstępnych ustaleń przy jego użyciu można było, w różnych odstępach czasu, nadawać sygnał dźwiękowy, uruchamiający w pociągach hamulce bezpieczeństwa.
Starszy z mężczyzn okazał się być białostockim funkcjonariuszem policji. Komendant Wojewódzki zdecydował się wszcząć wobec niego postępowanie dyscyplinarne i wydał decyzję o natychmiastowym zawieszeniu policjanta. Wszczęto także procedurę zwolnienia ze służby.
Wcześniej w godzinach porannych z powodu nieuprawnionego nadawania sygnału radio-stop zatrzymane zostały pociągi w pobliżu stacji Łapy. Kilka godzin później ruch sparaliżowany został na trasie Sokółka-Szepietowo.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!