- Na całym obszarze województwa mazowieckiego woda w Wiśle utrzymuje się na wysokim poziomie - powiedział we wtorek rzecznik mazowieckiej Państwowej Straży Pożarnej bryg. Dariusz Osucha. Najtrudniejsza sytuacja jest w rejonie Płocka, po tym jak w niedzielę w miejscowości Świniary doszło do przerwania wału - cały czas pracuje tam kilkuset strażaków, wspomaganych m.in. przez wojsko. - Zabezpieczamy wały, trwa ewakuacja ludności z tego terenu. Na całym obszarze pływają łodzie patrolowe. Osobom, które zdecydowały się zostać w domach i pilnują dobytku, udzielana jest pomoc - powiedział Osucha. Najważniejszym zadaniem teraz jest utrzymanie zapory utworzonej w Dobrzykowie, która powstrzymuje napływ wody z rozlewiska w stronę innych miejscowości i jednocześnie kieruje ją z powrotem do koryta rzeki poprzez utworzoną kontrolowanymi wybuchami wyrwę w pobliskim wale. Wisła przerwała wał - powstała wyrwa Do zalania przez Wisłę sporych obszarów w gminach Słubice i Gąbin doszło gdy wezbrana rzeka przerwała wał przeciwpowodziowy w Świniarach. Najpierw powstała wyrwa o długości 10 metrów, która później rozszerzyła się pod naporem rwącego strumienia wody do 50 metrów, a potem do około 200 metrów. Woda zaczęła przepływać przez wyrwę wartkim nurtem w ilości 800, a następnie 880 metrów sześciennych na sekundę. Tysiące osób gotowych do ewakuacji Do ewakuacji wyznaczono 22 miejscowości w gminach Słubice i Gąbin na terenie powiatu płockiego oraz 3 w powiecie sochaczewskim. To teren o powierzchni ponad 8 tys. ha, który już został zalany lub jest zagrożony zalaniem. Z obszaru tego ma zostać ewakuowanych około 4 tys. osób, w tym 1150 dzieci oraz około 5 tys. zwierząt. Do poniedziałku woda napływająca przerwanym wałem w Świniarach zalała 23 z 25 miejscowości w powiatach płockim i sochaczewskim; dwie pozostałe miejscowości są zagrożone zalaniem i prawdopodobnie nie uda się ich obronić. W tym czasie ewakuowano ponad 2 tys. osób. Osoby, które nie zdecydowały się opuścić swych domostw mają zapewnione dostawy wody i żywności. Na pozostałym obszarze woj. mazowieckiego straż pożarna nie odnotowała na razie żadnych poważniejszych przesiąknięć. Nie doszło też do przerwania wału.