W uroczystości na placu Piłsudskiego uczestniczą m.in. prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, premier Mateusz Morawiecki i kadra kierownicza MON. Obecni także m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek i wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka. Prezydent przybył na miejsce w asyście szwadronu kawalerii Wojska Polskiego. Prezydent: Pacta sunt servanda W swoim wystąpieniu podkreślił, że "na nas, Polaków, sojusznicy zawsze mogą liczyć". - My ze swojej strony z całą pewnością dotrzymamy postanowień Traktatu Północnoatlantyckiego, w tym art. 5 o kolektywnej obronie, o sojuszniczej pomocy - zapewnił prezydent. - Ale wierzę w to głęboko - i zapewniam o tym jako prezydent RP - że wszędzie tam, gdzie mam na to wpływ, będziemy również dotrzymywali innych naszych zobowiązań, także wynikających z umów dwustronnych, nie tylko tych dotyczących współpracy militarnej i bezpieczeństwa, ale także dotyczących współpracy gospodarczej, dotyczących współpracy handlowej i innych rodzajów współpracy. Pacta sunt servanda - oświadczył Duda. Zapewnił, że "Polska umów dotrzymywała, dotrzymuje i będzie dotrzymywała". - Nie mam co do tego żadnych wątpliwości, że pilnowanie tego, aby właśnie zobowiązania, w tym zobowiązania sojusznicze, były dotrzymywane, jest jednym z niezwykle ważnych obowiązków moich jako prezydenta RP, tak samo jak obowiązkiem moim jest stanie na straży Konstytucji RP i naszej polskiej demokracji - powiedział Andrzej Duda. Bitwa Warszawska. "Chrześcijaństwo zostało znowu przez Polaków obronione" - 101. rocznica wielkiej Bitwy Warszawskiej, święto Wojska Polskiego, tak wielkie, niezależnie od tego, czy byłoby ustanowione na ten dzień w sensie instytucjonalnym, czy też nie, ten dzień wielkiej wiktorii warszawskiej 1920 roku, byłoby zawsze wielkim świętem polskich żołnierzy i wszystkich tych, którzy z wojskiem są związani, wszystkich tych, którzy kiedykolwiek mieli tę sposobność, żeby w Wojsku Polskim służyć, a przede wszystkim, by za Polskę walczyć - oświadczył prezydent. Według niego, dzień ten "byłby także świętem nas wszystkich". Prezydent zwrócił uwagę, że w sobotę i niedzielę "w szczególny sposób składamy hołd na grobach żołnierzy tamtej wojny". - Zapalamy znicze, czasem się modlimy, ale przede wszystkim oddajemy im cześć. To było wielkie zwycięstwo w jednej z największych w historii świata i najbardziej znaczących bitew, która zmieniła losy tamtej wojny i pozwoliła Polsce zwyciężyć, słabemu wówczas wydawałoby się polskiemu państwu, o nieukształtowanych jeszcze w pełni granicach, które dopiero dwa lata wcześniej się odrodziło - podkreślił. - Po 123, a czasem i więcej latach latach zaborów, nieistnienia, temu państwu znów groziła katastrofa, znów groziła okupacja, znów groził terror. W związku z tym determinacja była nieprawdopodobna, wszystkich żołnierzy, dowódców, polityków, po prostu obywateli - przypomniał. Andrzej Duda wskazał na przywódców tej obrony przez wrogiem. - Marszałek Józef Piłsudski, Wincenty Witos, który wtedy zdecydował się zostać premierem w niesłychanie trudnej sytuacji, zwołując wraz z innymi milionową armię. Armię, która zwyciężyła, pokonała wroga i zapisała czynem wojennym i krwią historię kolejnego wielkiego polskiego zwycięstwa, na trwałe wpisanego w historię Polski, Europy i świata - zaznaczył Duda. Bo - jak dodał - "wszyscy wiemy, że idąca wtedy na Europę nawała bolszewicka została zatrzymana". - Jak niektórzy podkreślają, chrześcijaństwo zostało znowu przez Polaków obronione - podkreślił prezydent. "Za wolność naszą i waszą" Prezydent przypomniał m.in., że w wojnie polsko-bolszewickiej Polacy nie byli sami - wraz z nimi walczyli wówczas m.in. Ukraińcy, Łotysze oraz amerykańscy piloci z Eskadry Kościuszki. - Pamiętali, że kiedyś nasi bohaterowie: Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski walczyli o wolność i niepodległość ich kraju, dlatego tak nazwali swoją eskadrę, pamięci naszego wielkiego żołnierza, który walczył "za wolność naszą i waszą" - Tadeusza Kościuszki - podkreślił Duda. Dodał, że taka właśnie postawa wytyczyła początek późniejszych i dzisiejszych wielkich sojuszy. Obecne sojusze - jak przekonywał - są mocne, choć - jak zaznaczył - często pisane krwią żołnierzy. "Za bezpieczeństwo i wolność - nasze i wasze żołnierze czasem oddają życie" - powiedział prezydent. Wspomniał m.in. o 44 polskich żołnierzach, którzy zginęli podczas misji w Afganistanie, i ponad tysiącu żołnierzach i pracownikach wojska, którzy zostali tam ranni. "To jest cena, jaką płacimy, ale to także były heroiczne momenty wielkiej sojuszniczej solidarności - tej sojuszniczej, ale też międzyludzkiej, po prostu żołnierskiej. Tak, jak niezwykłe bohaterstwo sierżanta Michaela Ollisa, który w sierpniu 2013 roku w Afganistanie osłonił przed wybuchem polskiego oficera i zginął. Oddał za niego życie w walce" - podkreślał Duda. Zwrócił zarazem uwagę, że z kolei polski chirurg, płk Robert Brzozowski, twórca Zakładu Medycyny Pola Walki w Wojskowym Uniwersytecie Medycznym ratował życie amerykańskich żołnierzy. - To właśnie umacnia sojusze - one są niezwykle ważne, bo one gwarantują nam bezpieczeństwo - zaznaczył Duda. - Dziękuję wszystkim naszym żołnierzom i dziękuję żołnierzom sojuszniczym za to, że są tacy, jacy są i służą tak, jak służą swoim ojczyznom, ale służą też za wolność i bezpieczeństwo nasze i wasze. To dzisiaj podstawa bezpieczeństwa światowego, europejskiego, naszego bezpieczeństwa. Dziękuję za to z całego serca - dodał prezydent. Modernizacja armii Prezydent podziękował ministrowi obrony Mariuszowi Błaszczakowi, jego współpracownikom, dowódcom wojska polskiego i wszystkim odpowiedzialnym za modernizację naszej armii. Wyraził nadzieję, że zadanie modernizacji Wojska Polskiego będzie kontynuowane i rozwijane. - Dziękuję za zapowiedź spektakularnego wzmocnienia naszych wojsk pancernych i za przyszły zakup najlepszego na świecie uzbrojenia. Żeby nasi żołnierze mogli służyć bezpiecznie i mogli służyć skutecznie, żeby mieli pewność, że to, na czym mają służyć i bronić ojczyzny, jest najlepszym, co w danym momencie można było mieć - powiedział prezydent. Podziękował także za rozpoczęcie modernizacji polskiej marynarki, a więc za zapowiedź nowych okrętów. - Jestem ogromnie wdzięczny, że ten proces postępuje, że to właśnie się dzieje, bo to jest Polsce niezwykle potrzebne - powiedział Andrzej Duda. Prezydent podziękował też za planowany zakup nowych samolotów, które - jak zwrócił uwagę - są konieczne m.in. do wypełniania wspólnych misji NATO, choćby Air Policing. - Dziękuję za wszystkie działania, które są prowadzone, a żołnierze muszą czuć, że władze cywilne sprawują pieczę nad wyposażeniem armii i nie skąpią na sprzęt, na którym żołnierze muszą wykonywać swoje działania i na uposażenia dla żołnierzy - powiedział Duda. Wspomniał także o planowanym zakupie systemów antyrakietowych i wyposażenia indywidualnego żołnierzy. - Chcę zapewnić żołnierzy, ich rodziny i wszystkich moich rodaków, że to jest nasza codzienna troska, ze myślimy i staramy się codziennie, aby te warunki były jak najlepsze - powiedział Andrzej Duda. Na straży polskiej Konstytucji Prezydent podkreślił, że jego obowiązkiem jest stanie na straży Konstytucji i "polskiej demokracji". - Czyniłem to już, wtedy, kiedy podejmowałem odpowiednie działania i stosowałem instrumenty, gdy zgłaszano mi i widziałem, że istnieje możliwość naruszeni niezwykle ważnych zasad demokracji, takich jak pluralizm polityczny, takich jak rzeczywista możliwość dokonywania wyboru swoich przedstawicieli przez moich rodaków w wyborach powszechnych, myślę w tym momencie o ordynacji do Parlamentu Europejskiego - podkreślił Andrzej Duda. Zapewnił, że dalej będzie stał na straży konstytucyjnych zasad, "w tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności i wszystkich innych zasad konstytucyjnych - równego traktowania, zasady proporcjonalności i wszystkiego tego, co ważne w państwie demokratycznym". Błaszczak: to ważny dzień dla całej rodziny wojskowej - Zebraliśmy się, aby oddać hołd żołnierzom Wojska Polskiego, którzy w 1920 r. odparli nawałę bolszewickiej Rosji, którzy uratowali niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej, którzy uratowali także wolność Europy - zaznaczył minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Dodał, że w dniu Wojska Polskiego zbieramy się również po to, by podziękować dzisiejszym żołnierzom Wojska Polskiego za ich codzienną służbę. - W tym roku nie organizujemy defilady, ale niejako w zamian za to w trzydziestu miejscach w naszym kraju, odbywają się pikniki pod hasłem "Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej" - przypomniał szef MON. Zdaniem Błaszczaka zadaniem, jakie stoi przed nami, żeby zrealizować testament naszych przodków, jest to, żeby Wojsko Polskie było liczebniejsze i wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt". - Bardzo dziękuję panu prezydentowi, że dziś po południu odwiedzi jeden z takich pikników - powiedział minister. Podkreślił, że święto Wojska Polskiego to "ważny dzień dla całej rodziny wojskowej". Święto Wojska Polskiego W uroczystości biorą udział żołnierze z Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych, Inspektoratu Wsparcia, Wojsk Obrony Terytorialnej, Żandarmerii Wojskowej oraz Dowództwa Garnizonu Warszawa. W trakcie uroczystości zostaną oddane salwy armatnie. Głos zabierze prezydent, który następnie złoży wieniec przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego przed Belwederem. W ramach pokazów lotniczych z okazji Święta Wojska Polskiego nad placem Piłsudskiego przeleciały trzy samoloty TS-11 Iskra i trzy M-346 Bielik oraz trzy myśliwce F-16 Jastrząb. Po zakończeniu uroczystości pododdziały przemaszerują do Muzeum Wojska Polskiego. Po raz pierwszy będą im towarzyszyć kadeci klas mundurowych, studenci uczestniczący w ochotniczym szkoleniu Legii Akademickiej i członkowie organizacji proobronnych. 15 sierpnia przypada rocznica zwycięskiej dla Polski bitwy w wojnie z Rosją Radziecką w 1920 r. Dzień ten został ogłoszony świętem Wojska Polskiego w 1923 r. i pozostawał nim do roku 1947. Od 1992 r. święto Wojska Polskiego ponownie jest obchodzone w połowie sierpnia.