"Wielu ludzi cierpi z powodu kryzysu psychicznego w ukryciu, milcząc z obawy przed utratą pracy i reakcją otoczenia. Chcemy, żeby to milczenie zostało usłyszane" - podkreślają w komunikacie przekazanym PAP Fundacja eFkropka i Kongres Zdrowia Psychicznego. W niedzielę 10 października organizują Marsz Żółtej Wstążki, który po raz piąty przejdzie ulicami stolicy. Ruszy on o godz. 12.00 spod muralu solidarności z osobami doświadczającymi kryzysu, który znajduje się przy Dworcu Gdańskim przy ul. Słomińskiego w Warszawie. Jak zaznaczyli organizatorzy - "ważne, żeby ludzie w kryzysie psychicznym mieli jak najlepsze wsparcie tak, żebyśmy ich nie tracili, żeby mogli, jak wszyscy, kochać i pracować. Tworzyć szczęśliwe więzi i spełniać się oraz stanowić o sobie". 2 mln osób w depresji, 400 tys. chorych na schizofrenię Inicjatorzy akcji zwrócili uwagę, że w pandemii wiele osób zaczęło doświadczać zaburzeń zdrowia psychicznego takich jak: bezsenności, lęk, depresja. "Chcemy, żeby w zderzeniu z takimi problemami odpowiednie wsparcie było natychmiast. Bezpłatne. Zagwarantowane przez państwową ochronę zdrowia. Ważne, żeby nasze dzieci doświadczające kryzysu psychicznego mogły dostać wsparcie w swoim otoczeniu, obejmujące troską je i ich rodziny" - wskazują organizatorzy marszu. Wśród swoich postulatów wskazują potrzebę objęcia szkół "edukacyjnym wsparciem w zakresie dbania o zdrowie psychiczne uczniów tak, żeby szkoły stawały się wspólnotą, w której wszystkie dzieci mogą czuć się bezpiecznie". Autorzy komunikatu podkreślili, że w Polsce 2 mln osób doświadcza depresji, 400 tys. osób choruje na schizofrenię, 800 tys. doświadcza choroby afektywnej dwubiegunowej, poza tym jest wiele innych zaburzeń jak nerwica, stany lękowe, zaburzenia osobowości, zaburzenia odżywiania a psychiatria jest bardzo niedofinansowana. Wskazano, że 95 proc. osób z diagnozą schizofrenii nie ma wsparcia w postaci psychoterapii czy konsultacji z psychologiem. "System oferuje im tylko szpital i wizyty u psychiatry" - czytamy w komunikacie. Zaznaczono, że 3/4 mieszkańców Polski nie ma dostępu do leczenia na oddziale dziennym, do którego przychodzi się na kilka godzin zajęć terapeutycznych, relaksacyjnych, treningów pamięci i koncentracji, po których wraca się do domu. Tyle samo nie ma dostępu do wsparcia zespołów leczenia środowiskowego, które mogą przyjeżdżać do domu osoby w kryzysie, by wspierać w zdrowieniu ją i wspomóc jej rodzinę. Czytaj też w Tygodniku Interii: Ile warte jest ludzkie życie? Pomoc musi być odpowiednia "Zwolnienia z powodu kryzysów psychicznych oraz renty są ogromnym obciążeniem dla budżetu. Nie musiałoby tak być, gdyby ludzie doświadczający zaburzeń zdrowia psychicznego mieli odpowiednie wsparcie w zdrowieniu" - zwracają uwagę organizatorzy Marszu Żółtej Wstążki. W komunikacie czytamy, że 70 proc. nakładów na psychiatrię idzie na szpitale psychiatryczne, a z takiego wsparcia korzysta 20 proc. osób doświadczających kryzysu psychicznego. Dlatego, jak zauważono, ważne jest rozwijanie innego wsparcia, niż szpitalne. Jako przykład wskazano centra zdrowia psychicznego, w których natychmiast można dostać bezpłatną pomoc. Na razie w kraju są 33 takie miejsca. Więcej informacji można znaleźć na stronie czp.org.pl.