Z kolei Tony Barber z "Financial Times" podkreśla, że afera pokazuje iż Polska, której elity wolą łączyć ją z dynamiczną Europą Północną, po 25 latach przemian może mieć więcej wspólnego z Włochami. Autor przypomina podobną aferę w Rzymie, gdzie również podsłuchiwano najważniejsze osoby w państwie. Jednak tam zrobiono to w dużej części na polecenie prokuratury. Barber podkreśla, że polska afera - podsłuchiwanie przez nieustalonych sprawców między innymi szefa MSW, każe zadać pytanie: jak jakikolwiek polski polityk czy urzędnik może być pewien, że nie jest szpiegowany? Na koniec Barber przypomina, że ostatnim wielkim skandalem w Polsce była afera Amber Gold, w kontekście której pojawiła się osoba syna premiera (był zatrudniony przez jedną ze spółek związanych z Amber Gold). Nie kosztowała ona Donalda Tuska stanowiska, podobnie będzie teraz - ocenia publicysta "Financial Times".