Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Św. Maksymilian M. Kolbe - kreator nowoczesnego duszpasterstwa

Dzisiejsza ewangelizacja ma zasięg światowy głównie dzięki możliwościom, jakie dają media i tym, którzy ich zastosowanie w duszpasterstwie docenili.

Pasterz dusz

Urodzony 8 stycznia 1894 roku w Zduńskiej Woli Rajmund Kolbe dla Kościoła urodził się w 1914 roku, kiedy jako franciszkanin - Maksymilian złożył śluby wieczyste i przyjął imię Maria.

Przyjaciel ówczesnego papieża Benedykta XV, Stefan Ingudi, zwany "wyrocznią Rzymu", poznawszy początkującego franciszkanina i jego duchowość ukierunkowaną na świadome cierpienie, nazwał Maksymiliana "małym świętym". Tenże właśnie "mały święty" w kościele Sant'Andrea delle Fratte natchniony został ideą stworzenia ruchu pozytywnej przemiany świata poprzez ewangelizację. Chodziło mu o odnowienie wiary, nawrócenie, wyrażone w akcie zawierzenia Matce Bożej. Cel ten realizował przez całe swoje życie. Ewangelizował, nauczał, katechizował, nawracał, stosując, jak na owe czasy, nowoczesne formy i metody. Maksymilian Kolbe już w początkach XX wieku zrozumiał bowiem, jak wielka i przydatna może być siła oddziaływania mediów dla uzyskania globalnych efektów głoszenia słowa Bożego.

Św. Maksymilian był nie tylko nowoczesnym duszpasterzem - liderem, animatorem, organizatorem - ale i prawdziwym wizjonerem. Ten niepoprawny marzyciel pragnął paść owce powierzone jego opiece, wykorzystując najnowsze zdobycze techniki. A ponieważ Niepokalanej zawierzył całe swoje życie, mówił: "Niepokalana będzie kierować wszelkimi najnowszymi nawet środkami. (?) wynalazki powinny służyć najpierw Jej(?). A więc prasa, radio nadawcze, ekran, telewizja(?)".

Mieć drukarnię

W 1917 roku, będąc jeszcze subdiakonem, założył rodzaj bractwa skupiającego czcicieli Maryi, gotowych nie tylko służyć, ale i walczyć w obronie Kościoła jako "Militia Immaculatae". Orężem w tej walce miał być organ prasowy Rycerstwa Niepokalanej. W ten oto sposób już w styczniu 1922 roku ukazał się pięciotysięczny nakład miesięcznika zatytułowany: "Rycerz Niepokalanej".

Przy wydawaniu "Rycerza" Kolbe borykał się z problemami finansowymi, ponieważ koszty druku pokrywał z jałmużny. Przełożeni Maksymiliana w obawie, by ten nie zadłużył krakowskiego klasztoru, zadecydowali o przeniesieniu wydawnictwa, jeszcze w październiku 1922 roku, do Grodna. Realizacja planu posiadania drukarni miała dojść do skutku dopiero kilka lat później w Niepokalanowie.

Niepokalanów powstał w 1927 roku na pięciu morgach ziemi darowanych zakonowi franciszkanów konwentualnych przez księcia Jana Druckiego-Lubeckiego. Właśnie w "Grodzie Niepokalanej", w drewnianej szopie, ojciec Kolbe uruchomił drukarnię. Tak urzeczywistniało się marzenie Maksymiliana, prekursora ewangelizacji poprzez media, który pragnął poprzez słowo drukowane trafić pod każdy dach, w każde środowisko, w każde miejsce w Polsce i na świecie. W zdartych, dziurawych butach, z jednym płucem, osobiście, ręcznie napędzał maszynę drukarską. Wszystkie wyrzeczenia i napotykane utrudnienia oraz tytaniczna praca, dzień po dniu, przybliżały go do upragnionego celu: prawdziwie profesjonalnego wydawnictwa.

Rycerz i rycerzyk

Marzenie spełniło się: niepokalanowskie wydawnictwo osiągnęło wymiar imperium prasowego, wydającego dziewięć tytułów, w tym jeden w języku łacińskim - dla duchownych, a także liczne książki, broszury, reklamówki, ulotki, kalendarze. Miesięczniki dostosowywano do poziomów intelektualnych odbiorców, dlatego obok "Rycerza Niepokalanej" dla dorosłych, wydawano również "Małego Rycerzyka Niepokalanej" - dla najmłodszych czytelników.

Maksymilian uważał, że: "?trzeba zaczynać od (dziennika) małego, skromnego, pod każdym względem, nie wyłączając reklamy". Ta idea dotarcia do najszerszych kręgów odbiorców, a zwłaszcza do ludzi ubogich, poprzez niedrogą gazetę zaowocowała wydawaniem "Małego Dziennika", który ukazywał się w siedmiu rodzajach - dla poszczególnych regionów Polski i kosztował tylko pięć groszy!

Tytuły ukazujące się dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu Kolbego osiągały imponujące nakłady. "Rycerz Niepokalanej" - prawie 750 000 sztuk, "Mały Rycerzyk Niepokalanej" - w wydaniu codziennym 137 000 sztuk, a w wydaniu niedzielnym rozchodził się w 225 000 egzemplarzach. Maksymilian pragnął, by jego produkty poligraficzne docierały do mas, dlatego dystrybuował je do ośrodków zajmujących się kształceniem, do wypożyczalni ludowych, do "lotnych bibliotek".

Ogarnąć świat

"Mamy trzy fronty do zdobycia" - powtarzał Maksymilian. "Pierwszy front to jesteśmy my sami, więc musimy najpierw zdobyć samych siebie dla Niepokalanej. Jest to front najważniejszy, bez jego zdobycia nie ma co marzyć o podbojach innych frontów. Drugim frontem - to nasze otoczenie: więc ci, z którymi się najwięcej stykamy, żyjemy, obcujemy - mamy ich zdobyć dla Niepokalanej. Następnym frontem - to już cały świat, wszystkie narody i rasy ludzi - wszystkie, bez wyjątku?"

Lokalny sukces nie zadowalał o. Maksymilian. Planował przecież szerzyć Królestwo Niepokalanej na całym świecie. Przygotowując się do tego dzieła w styczniu 1930 roku udał się do Włoch, skąd tak pisał z Asyżu do ojca Mariusza Wójcika: "Podróż do Rzymu przedsięwziąłem przede wszystkim w tym celu, by się przekonać, jaka jest możliwość wydania "Rycerza" w chińskim, japońskim i hinduskim języku". Miesiąc później - w lutym - rozpoczął wraz z czterema braćmi podróż do Azji. W Szanghaju pozostawił dwóch z nich: Sebastiana Dagisa i Zygmunta Króla. I chociaż po przybyciu do Japonii, w seminarium diecezjalnym w Nagasaki Kolbe pełnił odpowiedzialną funkcję profesora filozofii, znalazł czas i środki, by już po miesięcznym pobycie wydać pierwszy numer "Rycerza Niepokalanej" w języku japońskim. Również w Nagasaki, na zboczach góry Hicosan, w ciągu jednego roku wybudował klasztor, który nazwał: "Ogrodem Niepokalanej". W piątym roku obecności ojca Maksymiliana w Nagasaki, 15 sierpnia, w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, uroczyście pobłogosławiono nowo wybudowaną kaplicę publiczną i salę odczytową, a rok później Małe Seminarium z internatem dla chłopców.

Kiedy w 1936 roku Maksymilian Kolbe opuszczał Nagasaki, nakład miesięczny japońskiego wydania "Rycerza Niepokalanej" wynosił 65 000 egzemplarzy.

A jednak radio!

Podczas pobytu na misjach Maksymilian miał okazję zapoznać się z systemem małej radiofonii. Należały do niego stacje nadawcze o niewielkiej mocy, rozmieszczone w różnych miejscach na terytorium Japonii. Zafascynowany możliwością służenia Niepokalanej na falach eteru zapragnął uruchomić stację nadawczą w Niepokalanowie. Jednak ówczesne międzywojenne przepisy prawne nie dopuszczały takiej możliwości. W związku z tym niezłomny franciszkanin początkowo zrealizował swój plan poprzez Polski Związek Krótkofalowców, zostając jego członkiem o symbolu rozpoznawczym SP3RN. Ostatnie dwie litery- RN, były skrótem od słów: Radio Niepokalanów.

Po wielu staraniach mających na celu otrzymanie koncesji na nadawanie programu radiowego, 26 października 1938 r., franciszkanie z Niepokalanowa otrzymali długo wyczekiwane pozwolenie na próbną emisję. Tak dobre wieści sprawiły, że Kolbe natychmiast powołał komitet budowy budynku rozgłośni i w niedługim czasie - jak sam pisał - powstał "budyneczek zgrabny i wyglądający jak pudełko od zapałek. Mimo, że nieduży, ale solidnie zbudowany?". W taki oto sposób Boży Szaleniec Maksymilian zrealizował swój cel, bowiem jego niepokalanowska stacja nadawcza w latach 1938-1939 obejmowała zasięgiem prawie całą Polskę.

Trzecie tysiąclecie

Początki trzeciego tysiąclecia - rok 2007 - zapełniają okrągłe rocznice, będące wyrazistym śladem pozostawionym przez ojca Maksymiliana Kolbego: 90-lecie założenia Rycerstwa Niepokalanej, 85-lecie wydania "Rycerza Niepokalanej", 80-lecie założenia Niepokalanowa, 25-lecie kanonizacji św. Maksymiliana. Przekonajmy się zatem, "co słychać" w tym wielkim kompleksie klasztornym u początku XXI wieku.

W dzisiejszym Niepokalanowie funkcjonują i klasztor, i Niższe Seminarium Duchowne i Ochotnicza Straż Pożarna. Jest Wydawnictwo Ojców Franciszkanów, wyposażone w nowoczesną maszynę poligraficzną - "Heidelberg Speedmaster 74", zadrukowującą 15 000 arkuszy papieru na godzinę. Jest rozgłośnia "Radio Niepokalanów", która od 1994 roku nadaje swe audycje pomiędzy Łodzią a Warszawą, Płockiem a Radomiem i w samej Łodzi. Od 2001 roku nadawanie sygnału radiowego odbywa się za pomocą systemu satelitarnego. Przez parę lat działała nawet Telewizja Niepokalanów, obejmująca swym zasięgiem 50 proc. terytorium kraju. Od milenijnej daty - 2000 r. - odbywają się w Niepokalanowie Międzynarodowe Katolickie Festiwale Filmów i Multimediów. Na tegoroczny zgłoszono 141 filmów z Białorusi, Chorwacji, Irlandii, Meksyku, Słowacji, Słowenii, Szwajcarii, USA, Węgier, Włoch, Południowej Afryki, Polski oraz 56 programów radiowych i 17 programów multimedialnych. Od października 2006 roku odbywają się Warsztaty Żywego Słowa, mające na celu profesjonalne, techniczne przygotowanie świeckich, zwłaszcza katechetów i duchownych do praktycznego zastosowania zdobytej tą drogą wiedzy w procesie ewangelizacji. Wykłady prowadzone są przez wykładowców i aktorów z Krakowa i z Warszawy.

Idea globalnego duszpasterstwa, odnowy duchowej świata poprzez Maryję, idea Rycerstwa Niepokalanej, realizowana jest współcześnie w 47 krajach na pięciu kontynentach, w świeckich zgromadzeniach zakonnych męskich i żeńskich. Liczba "rycerzy" przekracza dzisiaj ponad 4 miliony.

Oceniając z perspektywy minionego czasu dokonania Maksymilianowego duszpasterstwa, można bardziej zrozumieć sens słów wypowiedzianych przez Jana Pawła II: "Światu (?) potrzeba Bożych szaleńców, którzy będą szli przez ziemię jak Chrystus. Jak Chrystus, jak Wojciech, Stanisław czy Maksymilian Maria Kolbe" (Bydgoszcz, 7.6.1999).

Przewodnik Katolicki

Zobacz także