To konsekwencje jazdy pod wpływem alkoholu i spowodowania kolizji drogowej. Teraz sprawą sędziego zajmie się Sąd Dyscyplinarny - poinformowano na oficjalnej stronie Sądu Okręgowego w Suwałkach. To nie jedyne konsekwencje, jakich może się spodziewać sędzia. Śledztwo wszczyna Prokuratura Krajowa. Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Białymstoku Paweł Sawoń mówi, że prokurator prowadzący sprawę wystąpi do Sądu Dyscyplinarnego z wnioskiem o zgodę na pociągnięcie Waldemara M. do odpowiedzialności karnej. Dopiero po uzyskaniu zgody, będzie można przedstawić zarzuty. W miniony piątek sędzia Waldemar M. doprowadził do kolizji - swoim mitsubishi uderzył w tył innego samochodu i uciekł. Policja zatrzymała go na drodze w kierunku Augustowa. Kierowca, zasłaniając się sędziowskim immunitetem, nie zgodził się na badanie alkomatem. Zbadano go dopiero w obecności prokuratora. Okazało się, że ma 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jeśli otrzyma zarzut jazdy pod wpływem alkoholu, może mu grozić do dwóch lat więzienia.