W poniedziałek portal RMF 24 podał, że wraz z przejęciem Lotosu PKN Orlen wziął na siebie także zobowiązania gdańskiej spółki. Skarb Państwa chce zwrotu 92,5 mln zł, w tym podatku niezapłaconego przez kontrahentów Lotosu przy transakcjach zakupu biokomponentów. Jak zaznaczono, "sprawa rozpoczyna się kilkanaście lat temu, kiedy oszuści współpracujący z Lotosem przygotowywali całą strukturę powiązanych spółek, których jedynym celem miało być wyprowadzenie VAT-u". Powołując się na uzyskane informacje portal RMF24 napisał, że "Lotos miał dokonywać wielu zakupów biokomponentów w spółkach, które dopiero co powstały, pomijając przy tym światowych gigantów". "Spółki te krótko istniały na rynku - ich zadaniem było jedynie wypracowanie fikcyjnego zwrotu podatku VAT" - podkreślono. Marek Suski: Polska bardziej przypominała Sycylię niż zieloną wyspę Do informacji przedstawionych w artykule odniósł się we wtorek Marek Suski. - Nawet członkowie PO przyznawali, że mieli projekt ustawy ws. walki z mafiami VAT-owskimi. Ministerstwem Skarbu Państwa zarządzała wtedy dwóch panów, jeden z PO, drugi z PSL. Odbywał się proceder dojenia spółek skarbu państwa. Wiceministrem ds. energetyki był Jan Bury z PSL. Niektórzy posiadali większe umiejętności w dojeniu spółek niż krów - mówił w Polskim Radiu 24 poseł PiS. Marek Suski dodał, że "za czasów PO budżet państwa był ogołacany z pieniędzy", a "państwo PO-PSL bardziej przypominało Sycylię niż zieloną Irlandię". - Panowały stosunki bardziej przypominające mafijne niż demokratyczne - stwierdził polityk.