Od momentu, gdy Marek Surmacz został posłem, rozpoczął się atak na gorzowski sąd okręgowy - mówią RMF FM jego pracownicy. Wiceminister słał donosy o tym, że w sądzie działa układ rodem z PRL-u. W związku z tym do tej pory przeprowadzono już kilka kompleksowych kontroli, które za każdym razem utrudniały pracę sędziów. Jak twierdzą sędziowie, wszystkie kontrole zakończyły się niczym. Kontrole to osobista zemsta Surmacza - To osobista zemsta Marka Surmacza za wydanie na niego dwóch wyroków skazujących - uważają przedstawiciele gorzowskiego środowiska sędziowskiego. Sprawa dotyczy zniesławienia jednej z gorzowskich radnych. Grażyna Wojciechowska była wielokrotnie pomawiana przez Marka Surmacza w prasie o układy korupcyjne z jedną z gorzowskich korporacji taksówkowych. W końcu złożyła pozew i sprawę wygrała we wszystkich instancjach. Gorzowski sąd okręgowy w 2000 roku uznał Surmacza winnym i skazał na karę grzywny w wysokości tysiąca złotych. Karę Surmacz zapłacił ponad pół roku później. Natychmiast po orzeczeniu wyroku stracił także mandat radnego miasta Gorzowa. Szef MSWiA zbada sprawę Minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Kaczmarek jest oburzony tymi informacjami. To nieprawdopodobne. Nie wyobrażam sobie, by ktoś wykorzystywał swoją funkcję do prywatnych celów - mówi RMF FM szef MSWiA. Jednocześnie Janusz Kaczmarek stwierdził, że zachowanie, jakiego dopuścił się Surmacz - czyli zniesławienie radnej - jest niegodne. Obiecał zająć się sprawą i zbadać zarzuty stawiane przez gorzowskich sędziów. Surmacz odpiera zarzuty Sam wiceminister MSWiA odpiera zarzuty sędziów, twierdząc, że nigdy nie wyrażał negatywnych opinii na temat gorzowskiego sądu. Obydwa wyroki przyjąłem z pokorą, co nie oznacza, że nie mogę ich komentować - napisał Marek Surmacz w odpowiedzi na oficjalne pytania reportera RMF. Po południu wiceszef MSWiA zorganizował też specjalną konferencję prasową. Posłuchaj: Na tej samej konferencji Surmacz znów zaatakował prezes sądu w Gorzowie: Pani prezes, sędzia sądu okręgowego, doradzała firmie w czasie, który dziś jest badany właśnie pod kątem korupcyjnym. Chciałem publicznie zapytać panią prezes, czy w swoim zachowaniu nie widzi niczego nagannego. Jak się dowiedzieliśmy, sędzia, mająca najwyraźniej dość pomówień, rezygnuje z pracy w Gorzowie. Jak nam powiedziała, słowa Surmacza tylko potwierdzają słuszność jej decyzji.