"Poszukiwania gigantycznego pytona wznowione! Tym razem w granicach Warszawy. Policja dostała sygnał od trzech osób, które w nocy widziały dużego węża płynącego w okolicy bulwarów na lewym brzegu" - czytamy w "SE". "Na miejsce pojechali warszawscy policjanci. - Pojawili się też pracownicy Fundacji Rescue Animal Polska i lekarz weterynarii, który prowadził rozmowę z osobami, które powiadomiły służby - mówił kom. Jarosław Sawicki, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie. Lekarz weterynarii, który zadawał świadkom konkretne pytania o zachowanie gada przyznał, że na 95 proc. mogli oni widzieć dużego węża" - informuje gazeta. "Wiarygodność świadków potwierdza kilka dodatkowych przesłanek. - Jedna z osób zajmuje się biotechnologią, a druga przez kilka lat mieszkała w krajach egzotycznych" - cytuje gazeta komisarza Sawickiego, który przekazał informacje pozyskane od weterynarza. "Do tej pory poszukiwania prowadzone były w powiecie piaseczyńskim. Teraz ich ciężar może przesunąć się w kierunku stolicy. Według ustaleń jest dosyć prawdopodobne, że gad rzeczywiście znajduje się na warszawskim odcinku Wisły" - pisze "Super Express".