W piątkowe popołudnie autokary zabrały posłów PiS spod budynku Sejmu a wyjazdowe posiedzenie partii w Ożarowie Mazowieckim, oddalonym o 20 km od stolicy - donosi "Super Express". Jarosław Kaczyński wygłosił do zgromadzonych przemówienie, w którym poruszył wiele istotnych kwestii. Jak podaje "Super Express", zasugerował między innymi, że listy kandydatów w niektórych regionach zostały źle ułożone, przez co partii rządzącej nie udało się uzyskać w tych okręgach mandatów. Prezes podkreślał także, jak ważna jest współpraca Zjednoczonej Prawicy i mobilizacja w nadchodzących wyborach prezydenckich. Gazeta poinformowała również, że w kuluarach prezes PiS "miał wyrazić swe niezadowolenie z powodu poruszenia przed wyborami tematu ogromnej podwyżki płacy minimalnej, co miało zniechęcić drobnych przedsiębiorców do głosowania na PiS".Choć partia wygrała ostatnie wybory do Sejmu, w jej szeregach są niezadowoleni. Była posłanka Dorota Arciszewska, której nie udało się uzyskać mandatu na Pomorzu, publicznie wyrażała swoje rozgoryczenie. Jak możemy przeczytać w "Super Expressie", głośno artykułowała pretensje do tamtejszy działaczy. Na wyjazdowym posiedzeniu partia ogłosiła także swoje rekomendacje odnośnie obsadzenia najważniejszych stanowisk w państwie. Gazeta wylicza "Mateusza Morawieckiego proponuje się na premiera, Elżbietę Witek na marszałka Sejmu, kandydatem na marszałka Senatu został zaś Stanisław Karczewski".