wyborach Jasiński umorzył prawie 700 tys. zł długów PC. "GW" informuje, że była to jedyna decyzja o umorzeniu długów, jaką minister skarbu podjął w zeszłym roku. Jasiński powiedział "GW", że umorzył sprawę długów PC po wyborach, "bo akurat wtedy dostał ją na biurko". Według niego, wierzytelności te "były nie do ściągnięcia, bo PC nie ma majątku". - Mamy tu do czynienia z pewną dwulicowością, hipokryzją PiS, z podwójnym sumieniem. Czystość sumienia polityków PiS w tym wypadku można porównać do mokrej, brudnej ścierki - powiedział Czerwiński na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie. Polityk - który jest wiceszefem sejmowej komisji gospodarki - zapowiedział, że sejmowe komisje skarbu i gospodarki zażądają od Jasińskiego wyjaśnień w tej sprawie. - Będziemy się go pytać dlaczego podjął taką decyzję, czego się obawia" - zaznaczył. Podkreślił, że PiS w kampanii wyborczej głosiło hasła przejrzystości w życiu publicznym. - Z tej przejrzystości niewiele zostało - ocenił Czerwiński. Jego zdaniem, PiS nie potrafiło "posprzątać", "zamknąć przeszłości", związanej z Porozumieniem Centrum. Poseł PO Antoni Mężydło nie wykluczył, że klub Platformy będzie chciał zmienić prawo, tak "aby w przyszłości pokusa, umorzenia długów partii, już nikogo nie pociągała". - Sytuacja jest bardzo naganna moralnie - podkreślił. Jego zdaniem, sprawa umorzenia długu PC, bardzo zaszkodzi PiS. - Elektorat prawicowy jest bardzo wrażliwy na zjawiska korupcji i tak szybko nie wybacza - stwierdził Mężydło.