- Słowa Benedykta XVI nadają nową rangę temu oświadczeniu, gdyż do tej pory oceniano je jako akt bilateralny, nawet nie państwowy, ale pomiędzy Kościołami, z przełożeniem na relacje między narodami. Teraz wyraźne słowa papieża, który pozytywnie ocenia to wydarzenie, a co więcej - przedstawia jako swoisty wzór do naśladowania, są bardzo ważne - powiedziała w poniedziałek Suchocka o słowach papieża skierowanych do reprezentujących ponad 170 krajów przedstawicieli korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej. Zdaniem ambasador wypowiedź papieża ma "wyraźne przesłanie o charakterze politycznym". - Dokument polsko-rosyjski zyskał nowy wymiar w świetle tej wypowiedzi Benedykta XVI. Pamiętajmy, że to jest wypowiedź skierowana do całego korpusu dyplomatycznego, a zatem poprzez jego przedstawicieli chce się trafić do rządów - a więc ma ona zupełnie inny wymiar aniżeli wypowiedź na przykład podczas mszy - zauważyła Suchocka. Jak dodała, słowa papieża na temat dokumentu są "wyjątkowe, podniosłe i bardzo istotne". Ambasador przyznała, że zaskoczeniem było dla niej to, że wśród najważniejszych wydarzeń minionego roku na świecie papież wymienił pierwsze w historii wspólne orędzie Kościołów katolickiego i prawosławnego, podpisane w Warszawie w sierpniu przez przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa Józefa Michalika i patriarchę Moskwy i całej Rusi Cyryla I. Suchocka zwróciła też uwagę, że do tej pory w żadnym z wystąpień Benedykta XVI do korpusu dyplomatycznego nie było tak wyraźnego odniesienia do Polski. W przemówieniu do reprezentujących ponad 170 krajów przedstawicieli korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej papież powiedział, że dokument podpisany w Warszawie "jest mocnym znakiem danym przez wierzących na rzecz wspierania relacji między narodami rosyjskim i polskim". Czterodniowa wizyta Cyryla I, podczas której podpisany został dokument, była pierwszą w historii wizytą patriarchy moskiewskiego i całej Rusi w Polsce.