Stulecie Związku Polaków w Niemczech. Kaczyński o potrzebie równouprawnienia
W sobotę w Berlinie rozpoczęły się obchody 100. rocznicy istnienia Związku Polaków w Niemczech. W Ambasadzie RP odbyło się spotkanie jubileuszowe, podczas którego poseł Arkadiusz Mularczyk odczytał list od Jarosława Kaczyńskiego. - Niech pięć prawd Polaków spod znaku Rodła prowadzi związek przez kolejne sto lat - życzył ZPwN prezes PiS. Wspomniał też, że choć "konstytucja niemiecka zapewnia równouprawnienie mniejszościom narodowym, ogólnikowe to zapewnienie nie dało Polakom dotychczas nic".

"Dzień 27 sierpnia 1922 roku zostanie już na zawsze dniem pamiętnym w historii rozwoju polskości w Niemczech. Dlatego że oczekiwany, poprzedzony tęsknotą wszystkich, którym sprawa narodowa leżała na sercu, Związek Polaków w Niemczech stał się faktem politycznym".
100. rocznica istnienia Związku Polaków w Niemczech
Prezes Kaczyński przypomina w liście, że "Polonia gościła delegatów wszystkich naczelnych organizacji polskich w Niemczech", którzy przyjechali do Berlina, aby "przeprowadzić ostateczne obrady nad przygotowanymi od dawna zasadami naczelnej polskiej organizacji. Tak 'Dziennik Berliński' następnego dnia opisywał to wiekopomne wydarzenie: dzięki temu żywioł polski w Republice Weimarskiej został istotnie wzmocniony instytucjonalnie i mógł aktywnie i skuteczniej zabiegać o prawa i interesy ludności polskiej".
Związek Polaków w Niemczech "miał swoich przedstawicieli w Sejmie Rzeszy, w sejmikach krajowych, a także w ciałach samorządowych. Warto pamiętać, że na wyżej opisanym spotkaniu został również stworzony Związek Towarzystw Oświaty" - przypomniał Kaczyński.
"Pozwolę sobie przytoczyć inny cytat z centralnego organu wychodźstwa polskiego w Niemczech. W numerze datowanym na 9 grudniu 1922 roku 'Dziennik Berliński' zamieścił odezwę Rady Naczelnej Związku Polaków w Niemczech, w której czytamy: 'Konstytucja niemiecka zapewnia równouprawnienie mniejszościom narodowym, ale ogólnikowe to zapewnienie nie dało nam nic dotychczas. Dopóki nie będzie szczególnych rozporządzeń, które by dokładnie określały prawa języka polskiego w szkole i innych urzędach, we wszystkich dziedzinach naszego życia, nic nie osiągniemy. Trzeba, aby rząd przyznał nam prawa mniejszości narodowej, tak jak są przyznane mniejszości niemieckiej w Polsce. Wtenczas dopiero będziemy mogli żyć szczęśliwie i spokojnie'".
"Czasy się zmieniają, problemy pozostają"
"Szanowni Państwo, jak z powyższego niestety widać, lata mijają, czasy się zmieniają, ale stare problemy pozostają nierozwiązane. Do tego doszły nowe" - zauważa w liście do ZPwN prezes Kaczyński, wskazując na kwestię odszkodowania za skonfiskowany na mocy tzw. dekretu Goeringa z 27 lutego 1940 roku majątek.
"Szanowni Państwo, w tym wyjątkowym dniu naszym wspomnieniem i wdzięcznością obejmuję wszystkich byłych i obecnych członków Związku Polaków w Niemczech spod znaku Rodła, a w szczególności tych z nich, którzy swą propolską działalność przypłacili życiem bądź pobytem w niemieckich obozach koncentracyjnych".
"Jednocześnie pragnę na ręce obecnych tu Państwa złożyć gorące podziękowania dla całej wspólnoty Związku Polaków w Niemczech za Państwa pełne poświęcenia starania na rzecz polskiej społeczności w Republice Federalnej Niemiec oraz utrzymywania jej związków z macierzą" - napisał Kaczyński.
"Chciałbym też życzyć Państwu zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności, w tym rzecz jasna dalszych sukcesów w pracy na niwie publicznej i jak najszybszego osiągnięcia sprzyjających działalności Związku celów. Niech pięć prawd Polaków spod znaku Rodła prowadzi związek przez kolejne sto lat. Proszę przyjąć moje najserdeczniejsza życzenia. Szczęść Boże. Łączę wyrazy szacunku" - zakończył swój list Jarosław Kaczyński.