Najstarsze prezentowane maszyny pochodzą z lat 20. i 30 ub. wieku i wszystkie są sprawne. Specjalnie na tę okazję została sprowadzona dwa tygodnie temu statkiem prywatna lokomotywa brytyjska, która po raz pierwszy w historii będzie kursowała po polskich torach. To prawdziwy rarytas dla miłośników kolejnictwa (przybyło ich do Wolsztyna kilka tysięcy - red.) - powiedział rzecznik PKP Cargo Ryszard Wnukowski. W sobotniej paradzie wzięło udział 17 parowozów, w tym pięć zagranicznych. Każda z lokomotyw pokazała się w jeździe indywidualnej oraz parami po torach wolsztyńskiej stacji, a w finale wszystkie parowozy przejechały w obłokach pary, zestawione w dwa składy. Z racji wyjątkowej okazji, jaką jest stulecie parowozowni, święto miłośników kolei rozpisano na trzy dni, organizując wiele imprez plenerowych wokół stacji i w samym miasteczku. Przygotowano m.in. w sobotę przejażdżki na trasie Wolsztyn - Tuchorza specjalnymi pociągami dodatkowymi, zestawionymi z parowozu oraz odrestaurowanych wagonów historycznych z lat dwudziestych i trzydziestych. Wolsztyńska parowozownia, utrzymywana od kilku lat przez PKP Cargo, jest ostatnim czynnym tego typu obiektem na świecie. Tutejsze lokomotywy prowadzą rozkładowy ruch pasażerski na trasach Wolsztyn-Poznań i Wolsztyn-Leszno oraz ruch towarowy w okolicy Wolsztyna. Parowozownia została zbudowana w 1907 roku na terenie 3 tys. m. kw. Ma obrotnicę pruskiej konstrukcji Wischer-Stargard z 1907 roku oraz zabytkową wieżę wodną z pojemnikiem o pojemności 100 m szesc., z której w wodę zaopatrywane są parowozy. Najstarszy znajdujący się w Wolsztynie parowóz Ok1, o nr 359, wyprodukowany został w 1917 roku i nadal jest sprawny. Dumą wolsztyńskich kolejarzy jest jednak "Piękna Helena", polski parowóz Pm36-2, zbudowany przed wojną do prowadzenia lekkich pociągów ekspresowych i rozwijający prędkość do 130 km/h. Ogółem w wolsztyńskiej parowozowni znajduje się około 30 parowozów z 15 różnych serii, z których osiem jest czynne.