Reklama

Studenci protestują przeciwko Ustawie 2.0. ​Gowin zabrał głos

"Postulaty grupek protestujących tak naprawdę mają niewiele wspólnego z Ustawą 2.0" - ocenił w czwartek wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. "Teraz jest czas na decyzje" - dodał na konferencji, zorganizowanej przed II czytaniem projektu Ustawy 2.0 w Sejmie.

W czwartek, podczas konferencji prasowej w Sejmie, Gowin był pytany, czy planuje spotkać się ze studentami protestującymi w kilku miastach Polski, m.in. w Warszawie, Łodzi, Krakowie, Szczecinie, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach, przeciw projektowi nowej ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tzw. Ustawie 2.0 lub Konstytucji dla Nauki).

W środę protestujący odczytali na demonstracjach wspólne stanowisko, w którym domagają się "odrzucenia wskazanych założeń reformy i podjęcia realnego dialogu ze wszystkimi środowiskami zgłaszającymi zastrzeżenia wobec projektu".

Reklama

"Postulaty tych grupek protestujących tak naprawdę mają niewiele wspólnego z ustawą. Świadczą też w gruncie rzeczy o braku zainteresowania realną treścią tej ustawy" - stwierdził szef resortu nauki.

Gowin podkreślił, że ustawa była "konsultowana w sposób bezprecedensowo szeroki".

"Rektor Uniwersytetu Warszawskiego pan prof. Marcin Pałys w reakcji na protest tej grupki studentów na UW przypomniał, że przecież ich przedstawiciele uczestniczyli w posiedzeniu Komisji Edukacji (Nauki i Młodzieży - przyp. PAP) i nie zgłaszali żadnych postulatów" - zwrócił uwagę wicepremier.

"A zatem, po szerokich konsultacjach, teraz jest czas na decyzje. Te decyzje - takie bądź inne - zapadną jutro" - zapowiedział Gowin.

W czwartek w Sejmie odbędzie się drugie czytanie projektu ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tzw. Ustawa 2.0, Konstytucja dla Nauki) oraz projektu ustawy Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce - posłowie wysłuchają sprawozdania sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Komisja zarekomendowała do obu ustaw ok. 160 poprawek. Resort nauki już zapowiedział, że w drugim czytaniu będzie rekomendował, aby do projektu przyjąć kolejne 50 poprawek.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy