O przejęciu śledztwa w tej sprawie przez gdańskich prokuratorów poinformował w czwartek Mariusz Marciniak z Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Gdańsku. Prokurator wyjaśnił, że decyzja w tej sprawie zapadła w środę. Marciniak dodał, że prokuratura "aktualnie nie informuje o planowanych czynnościach procesowych w tej sprawie oraz planowanych terminach ich realizacji". "W szczególności nie informujemy o planowanym terminie i miejscu czynności z udziałem zatrzymanego Jakuba K." - podkreślił prokurator, dodając, że "informacje o sprawie będą przekazywane sukcesywnie, jednak tylko w takim czasie i w takim zakresie, aby nie miało to negatywnego wpływu na tok śledztwa i na bezpieczeństwo uczestników postępowania". Jakub K. został zatrzymany we wtorek wieczorem w Inowrocławiu. 40-latek strzelał do próbujących go ująć funkcjonariuszy z Centralnego Biura Śledczego Policji: postrzelił dwóch z nich, ich życiu nic nie zagraża. Funkcjonariusze w odpowiedzi także użyli broni, raniąc Jakuba K. w nogi. "To napastnik zaatakował policjantów, a oni musieli zareagować natychmiast" - informowała PAP rzeczniczka CBŚP kom. Iwona Jurkiewicz. Rzeczniczka wyjaśniała też, że za 40-latkiem był wystawiony Europejski Nakaz Aresztowania. "Był on poszukiwany m.in. w związku z przestępstwami narkotykowymi i usiłowaniem zabójstwa" - powiedziała PAP kom. Jurkiewicz. Według nieoficjalnych informacji PAP, podczas wcześniejszej obławy sprawca także postrzelił policjanta. Prokuratura nie informuje o powodach, dla których Jakub K. był poszukiwany. Z nieoficjalnych informacji, które PAP pozyskała ze źródeł zbliżonych do sprawy, wynika, że miał on związek z porwaniem 32-letniego adwokata Krzysztofa K., który został uprowadzony 29 czerwca 2015 r. w Gdańsku.