W pewnym momencie padł strzał - Marek P. został ranny w udo. W międzyczasie kłócący się gangsterzy - gdyż był to pojedynek między przestępcami - wzywali przez telefony komórkowe posiłki. Kiedy na miejsce przybyła policja, było tam już kilka samochodów. Policjanci znają nazwisko mężczyzny, który strzelał, jego złapanie to tylko kwestia czasu - mówią.