Straż pożarna przygotowuje się do działań podczas suszy
Straż pożarna przygotowuje się do działań podczas suszy. "Najcieplejsza od 150 lat zima i brak śniegu nie pozwoliły na odbudowę zasobów wodnych po bardzo suchym 2019 roku" - ostrzegł zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, Grzegorz Świszcz.

Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, kpt. Krzysztof Batorski, powiedział w rozmowie z IAR, że straż w całym kraju nie bagatelizuje zagrożenia. Zauważył, że w Polsce odnotowywany jest bardzo niski poziom wód i stan zagrożenia pożarowego w lasach, a więc może wystąpić więcej pożarów.
Strażacy przygotowują się nawet do dowożenia w cysternach wody pitnej.
Najbardziej zagrożone województwa
Najbardziej zagrożone są województwa: zachodniopomorskie, lubelskie, wielkopolskie, kujawsko-pomorskie, łódzkie, mazowieckie oraz północne części województw: dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego.
Najłagodniejsza od 150 lat zima
Zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, Grzegorz Świszcz, ostrzegł, że przedłużenie się suszy niesie za sobą ogromne problemy.
"Za nami najcieplejsza od 150 lat zima. Brak śniegu nie pozwolił na odbudowę zasobów wodnych po bardzo suchym 2019 r. Susza występuje obecnie na większym obszarze kraju niż w roku ubiegłym" - zaznaczył.
Podkreślił, że może zabraknąć wody dla przemysłu elektroenergetycznego, a niski poziom wód uniemożliwi ruch barek transportowych. Ucierpieć może również zaopatrzenie w wodę indywidualnych studni gospodarczych oraz ujęć komunalnych, które korzystają z pierwszego poziomu wodonośnego. W końcu susza poprzez straty w zbiorach może doprowadzić do wzrostu cen żywności.