Były minister spraw wewnętrznych, a obecnie przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości w europarlamencie, dyskutował z opozycją w programie "Woronicza 17" na temat polityki energetycznej Polski. Kontrowersyjny cytat Brudzińskiego w TVP Info Podczas wymiany argumentów z posłem Pawłem Bejdą z PSL, Joachim Brudziński zapewniał, że "tylko dzięki rządom PiS nasz kraj jest w lepszej sytuacji niż obecnie Niemcy". Jednocześnie europoseł sceptycznie odniósł się do "zachwytów biogazownią w Niemczech". W dalszej części programu Brudziński skomentował pomysł szefa Europejskiej Partii Ludowej Manfreda Webera. Niemiecki polityk zaproponował, by Unia Europejska wymogła na członkach wspólnoty dzielenie się gazem z takimi krajami jak Niemcy. Przedstawiciel PiS-u odrzekł, że gaz został wpisany do taksonomii UE "wbrew idiotom, którzy próbowali forsować za wszelką cenę tylko i wyłącznie energetykę z odnawialnych źródeł energii". Wspomniał też o "bardzo ostrym i poruszającym wpisie swojego znajomego", który miał powiedzieć, że "dzisiaj Niemcy próbują od Polski wymusić dzielenie się z nimi gazem, bo oni się z nami dzielili gazem podczas drugiej wojny światowej". Kończąc swoją wypowiedź, Brudziński poradził Bejdzie, by ten zapytał Webera "dlaczego dzisiaj chce od Polski polskiego gazu, dlaczego polskie magazyny są pełne?". Odpowiadając sam na to pytanie, polityk PiS zapewnił ponownie o odpowiedzialnym zachowaniu obecnej władzy, w przeciwieństwie do pomysłów opozycji. Brudziński o Niemcach i gazie. Polityk zamieścił wpis Po wypowiedzi Joachima Brudzińskiego na antenie Telewizji Publicznej rozgorzały komentarze w mediach społecznościowych. Internauci zarzucali europosłowi brak wyczucia i granie na emocjach oraz rozbudzanie niechęci do zachodniego sąsiada. Do wpisu polityka odniósł się m.in. Marcin Kieriwński z KO. "J. Brudziński czyniący prostackie żarty w TVP z ofiar II Wojny Światowej pokazuje straszną twarz PiS" - napisał poseł. Tuż przed godz. 14 Joachim Brudziński odniósł się do krytyki pod swoim adresem na twitterowym profilu. "Wiele mówi się o rosyjskiej agenturze i jej skuteczności w manipulowaniu i szerzeniu dezinformacji. Ale równie skuteczni są ci, którzy nad Wisłą pilnują niemieckich interesów.Wystarczy krytycznie wypowiedzieć się i przypomnieć niemieckie zbrodnie a natychmiast słychać wycie" - napisał Brudziński. Wpis polityka w ciągu dwóch godzin od publikacji podała dalej ponad setka użytkowników Twittera, pojawiło się też ponad dwieście komentarzy. Wcześniej przedstawiciel Zjednoczonej Prawicy udostępnił też screen z wpisu dziennikarza Gazety Wyborczej Bartosza Wielińskiego, który po angielsku krytykował "koszmarny dowcip opowiedziany w państwowej telewizji". Europoseł PiS zarzucił publicyście "ohydną manipulację" i napisał od siebie: "Czy ktoś pamięta reakcje Czerskiej i jej redaktorów na słowa niemieckiej polityk w PE o konieczności zagłodzenia Polski i Węgier? Jakiekolwiek przypomnienie niemieckich zbrodni w Polsce powoduje natychmiastową reakcje i wściekliznę. W tym wypadku również paskudnie zmanipulowaną".