PO oskarża Europoseł Adam Szejnfeld (PO) powiedział na antenie TVN24, że nie pamięta kryzysu w istotnej placówce, w której nie interweniowałby Bartosz Arłukowicz (minister zdrowia w rządzie PO-PSL). "To jest sytuacja zdumiewająca" - powiedział, odnosząc się w tej sposób do nieobecności ministra zdrowia podczas rozmów z pielęgniarkami. "Nie chcę nawet myśleć, że główną przyczyną tego jest długi weekend i że pan doktor, pan minister Radziwiłł woli odpoczywać sobie na łonie natury, niż zajmować się problemami" - dodał. PiS odpowiada "W większości placówek ochrony zdrowia, w związku z długami, mogą się pojawić strajki. Gdyby w każdej z nich musiał się pojawiać minister zdrowia, to najprawdopodobniej nie byłby w stanie nic innego zrobić" - odpowiedział na zarzut europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. "Minister ma ciągły kontakt z zarządem. Jego rolą jest przygotowanie zmian systemowych i minister Radziwiłł nad tymi zmianami systemowymi pracuje" - zapewnił. Strajk w CZD Pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów we wtorek rano; domagają się podwyżek i poprawy warunków pracy. W czwartek nad ranem przerwano całonocne negocjacje przedstawicielek protestujących i dyrekcji szpitala. Pielęgniarki do rozmów z dyrekcją CZD wróciły w sobotę po godz. 10 rano. Jak poinformowano, rozmowy dyrekcji Centrum Zdrowia Dziecka ze strajkującymi pielęgniarkami będą prowadzone ponownie w niedzielę o godz. 12.