obiecał Zbigniewowi Romaszewskiemu fotel marszałka Senatu w przyszłej kadencji. To dla niego "prezent na otarcie łez". Senator PiS bezskutecznie ubiegał się o poparcie braci Kaczyńskich w walce o fotel prezesa NIK. Część polityków PiS twierdzi jednak, że od początku było wiadomo, iż Jarosław Kaczyński nie poprze Romaszewskiego. - musi kierować bardzo sprawna, dobrze zorganizowana osoba i na taką premier w ostateczności postawił - tłumaczyli posłowie PiS poparcie kandydatury Jacka Jezierskiego, obecnego wiceprezesa NIK. Wybór prezesa NIK dla partii Kaczyńskiego będzie kolejną próbą sił z koalicjantami - uważa dziennik. Na razie i mają obiecane w zamian za poparcie Jezierskiego, fotele wiceszefów NIK. Samoobronie zależy jednak również bardzo na fotelu podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. Jak dowiedziała się "Rz", partia ta wskazała już nawet kandydata na to stanowisko. Jednak twarde weto wobec kandydatury postawiła wicepremier . Samoobrona powraca też po raz kolejny do starego postulatu wycofania z Trybunału Konstytucyjnego wniosku w sprawie weksli. Chodzi również ponadto o obiecane Samoobronie już dawno temu stanowiska sekretarzy i podsekretarzy stanu w kilku ministerstwach oraz o stanowiska szefów lokalnych mediów dla LPR. W puli stanowisk, jakich koalicjanci mają żądać od PiS, jest też funkcja wiceprezesa Polskiej Agencji Prasowej. - Na razie każdy licytuje wysoko, ale prawdziwe targi odbędą się dopiero w dniu, w którym Sejm zabierze się do wybierania prezesa NIK - twierdzi "Rz" jeden z polityków PiS. Stanie się to jeszcze przed parlamentarnymi wakacjami.