Poseł Platformy Obywatelskiej mówił w radiowej Jedynce, że Andrzej Duda będzie chciał w ten sposób pomóc Prawu i Sprawiedliwości, gdyż jest "prezydentem PiS-owskim". Ewentualne referendum miałoby dotyczyć obniżenia wieku emerytalnego, obowiązku szkolnego dla 6-latków i prywatyzacji Lasów Państwowych. Zdaniem Stefana Niesiołowskiego, pytania w referendum powinny brzmieć: "czy chcesz drastycznego obniżenia emerytury, czy chcesz, żeby polskie dzieci miały mniejsze szanse rozwoju i czy chcesz się wypowiedzieć w sprawie, która jest już dawno rozstrzygnięta". Poseł jest zdania, że pytania proponowane przez PiS mają charakter propagandowy i są bezsensowne, a przeprowadzenie referendum razem z wyborami parlamentarnymi byłoby ich zakłóceniem. Komentując fakt, że pod wnioskami o referendum w sprawach proponowanych przez PiS podpisało się kilka milionów Polaków, poseł wyraził opinię, że podpisy zostały "wyłudzone". Gość Jedynki przyznał, że referendum, rozpisane przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na 6 września, było błędem. Sprawa została jednak rozstrzygnięta i referendum się odbędzie. Stefan Niesiołowski przypomniał, że trzecie pytanie referendum, dotyczące interpretacji przepisów podatkowych, stało się bezprzedmiotowe, gdyż Sejm znowelizował odpowiednią ustawę. Dodał, że nie sądzi, aby prezydent Andrzej Duda odwołał to referendum. Nie przypuszcza też, aby wybory parlamentarne zostały przesunięte z powodu ogłoszenia stanu klęski żywiołowej.