Ale skoro po latach chudych przychodzą tłuste, i odwrotnie, rok 2007 r. nie powinien więc dostarczyć aż takich emocji. Mniejsze i większe koalicyjne kłótnie, spory i tarcia zapewne nas czekają, ale rozwodu raczej nie należy się spodziewać. Perspektywa przyspieszonych wyborów dla osłabionej skandalami Samoobrony, dołującego w sondażach LPR-u i dla niezwycięskiego w wyborach samorządowych PiS-u nie jest perspektywą świetlaną. Ten układ powinien więc trwać, chyba że rozsadzi go jakiś nieoczekiwany, acz efektowny skandal. Posłuchaj: Konrad Piasecki, RMF FM