Szefem kampanii Bieleckiego będzie Paweł Przychodzeń, z wykształcenia prawnik. Komitet popierający Bieleckiego, który Bielecki przedstawił na konferencji prasowej w Warszawie, tworzą 32 osoby. Są to m.in. aktorka Anna Chodakowska; członek KOR i twórca Niezależnej Oficyny Wydawniczej Nowa Mirosław Chojecki; aktorka Ewa Dałkowska; profesor ASP Janusz Fogler; działacz NZS, polityk, przedsiębiorca Jarosław Guzy; b. sędzia Trybunału Konstytucyjnego Wiesław Johann; rysownik i malarz Janusz Kapusta; socjolog i działacz opozycyjny Jan Krzysztof Kelus; wolny twórca piosenek i obrazów Jacek Kleyff. W komitecie znaleźli się także: kompozytor muzyki filmowej i teatralnej Michał Lorenc; dziennikarka, pisarka, działaczka opozycji niepodległościowej Maryna Miklaszewska; muzyk jazzowy i kompozytor Włodzimierz Nahorny; socjolog Jadwiga Staniszkis; prezes Instytutu Sobieskiego Paweł Szałamacha; socjolog Paweł Śpiewak oraz muzyk jazzowy i kompozytor Michał Urbaniak. - To oficjalny początek mojej kampanii wyborczej. Kontrakt, o który zabiegam, to kontrakt z warszawiakami, nie z partią, nie z określoną grupą mniejszościową czy większościową w Warszawie - podkreślił Bielecki. Maryna Miklaszewska pytana dlaczego zdecydowała się wejść w skład komitetu Bieleckiego odparła, że ma on wizję, a Warszawa potrzebuje wizji, której obecnie nie ma. - Powoduje to takie bankierskie zarządzanie stolicą - podkreśliła. Podczas konferencji Bielecki przedstawił swój 7-punktowy program wyborczy. "Chcemy wszyscy miasta przyjaznego mieszkańcom, zapewniającego wszystkim, ale szczególnie najmłodszym dostępu do oświaty, opieki społecznej, służby zdrowia, sportu i rekreacji" - czytamy w programie. Według kandydata władze miasta i dzielnic nie powinny przeszkadzać w działalności organizacji pozarządowych i małych społeczności, które "widzą i rozumieją swoje potrzeby lepiej niż urzędnicy Ratusza". "Przyjazna stolica to taka, do której można wjechać, z której można wyjechać, przez którą można przejechać" - podkreślono w programie. Konsekwentnej rozbudowie drugiej linii metra, tramwajów i "integracji" transportu publicznego musi towarzyszyć udrożenienie systemu arterii wylotowych, modernizacja ulic i węzłów - przekonuje Bielecki. Według niego na otwarcie Euro 2012 "może i powinna" zostać dokończona budowa obwodnicy śródmiejskiej; muszą także powstać parkingi podziemne pod placami: Teatralnym, Bankowym i Piłsudskiego. Kandydat przekonuje, że wie, "jakimi działaniami spowodować, byśmy za cztery lata mogli spotkać się na Placu Wolności przed Pałacem Kultury", gdzie obecnie "straszy kamienna pustynia". Według niego pod ulicą Emilii Plater powinien powstać wielopoziomowy parking publiczny. W swoim programie Bielecki zwraca uwagę, że stolica powinna skierować się w stronę Wisły. - Trzeba szybciej i bardziej konsekwentnie doprowadzić miasteczko uniwersyteckie do Wisły. Aleja na Skarpie na górnym tarasie Warszawy i Bulwar Nadwiślański z Ogrodami Zamkowymi dochodzącymi do Wisły wymagają konsekwentnych rozwiązań drogowych i parkingowych - podkreślił. Zaznaczył także, że "ład przestrzenny" w stolicy można przywrócić tylko "przywracając porządek własnościowy". Bielecki proponuje utworzenie Warszawskiego Funduszu Reprywatyzacyjnego, który ma "pozbawić urzędników pozycji monopolisty, która blokuje procesy gospodarcze i utrwala praktyki korupcyjne". Jak przekonuje, by zrealizować taką wizję Warszawy potrzebne jest działanie bezpartyjne, ponad politycznymi podziałami. Według niego projektami w stolicy powinni kierować zawodowi menadżerowie, odpowiedzialni za ich zakres, budżet i termin. Bielecki zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem stolicy, w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania ogłosi listę celów, które Warszawa zrealizuje do otwarcia Euro2012 i listę zadań, które zakończy w ciągu kadencji. Jak zapowiedział, w przyszły czwartek w południe przy Pl. Zbawiciela w Warszawie odbędzie się konferencja, "oficjalne otwarcie" jego sztabu. Bielecki powiedział także PAP, że w sobotę weźmie udział w inauguracji kampanii samorządowej PiS.