- Polacy mogą zapłacić z własnych kieszeni, dlatego, że dwa klany partyjne biją się o to, kto będzie miał swoich sędziów w Trybunale, a przyglądają się temu agencje ratingowe i opinia międzynarodowa - mówił też Tyszka, odnosząc się do sprawy listu ministra do prezesa TK. Wicemarszałek zwrócił uwagę, że list ministra finansów Pawła Szałamachy do prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego można interpretować jako formę podania się do dymisji. - Za podobną nieodpowiedzialną wypowiedź o potencjalnym bankructwie kilku banków premier Beata Szydło zwolniła wiceministra finansów - przypomniał. Poseł Kukiz'15 skomentował także jedną z jutrzejszych manifestacji w stolicy. Przypomnijmy, że wspólny marsz pod hasłem "Jesteśmy i będziemy w Europie" organizują Komitet Obrony Demokracji, PO, Nowoczesna, PSL, Stowarzyszenie Inicjatywa Polska oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego. - To jest marsz, na którego czele będą szły partyjne pasożyty. To są ludzie, którzy zabierają nam w tej kadencji 100 milionów złotych w subwencjach partyjnych, wydają je na ośmiorniczki, na imprezy z konfetti, głupawe klipy i czasem na wyciągnięcie ludzi do Warszawy na marsz - powiedział naszemu reporterowi. Zobacz całą rozmowę: Z kolei organizatorzy marszu "Jesteśmy i będziemy w Europie" argumentują, że sobotni pochód ma być manifestacją poparcia dla obecności Polski w Unii Europejskiej. - Jutro wielki dzień i liczymy na to, że będą nas dziesiątki tysięcy. Jesteśmy i będziemy w Europie, to hasło, które będziemy jutro skandować - mówił podczas piątkowej konferencji prasowej przed kancelarią premiera lider PO Grzegorz Schetyna. - Nie dajemy się zwieść obietnicom Jarosława Kaczyńskiego, który mówi, iż Polska, polski rząd nie widzi alternatywy dla obecności Polski w Unii Europejskiej. Będziemy sprawdzać i będziemy tego pilnować, ale ważne jest, aby ten głos był wspólny i donośny - podkreślił. Kliknij tutaj po więcej informacji Zdaniem Beaty Mazurek z PiS jutrzejszy marsz ma służyć walce o pozycję lidera opozycji, bo partie opozycyjne są skonfliktowane na tym tle. Rzecznik klubu Prawa i Sprawiedliwości oświadczyła, że dla jej partii najważniejsza jest podmiotowość Polski i bezpieczeństwo jej obywateli, o co - jak deklarowała - PiS będzie dbał i zabiegał na arenie europejskiej. "Nie jesteśmy w tym odosobnieni, więc mówienie o tym, że chcemy jakiejś peryferyjności, jest nieuzasadnione" - stwierdziła. Zobacz też: JT